Wyznaczanie azymutów.
(fot. archiwum)
Czy trudno jest przesuwać się po linie przywiązanej między dwoma drzewami, trzymając się drugiej takiej liny umocowanej nieco wyżej? O tym, że jest to niełatwe zadanie przekonali się harcerze w Mielcu w ostatni weekend. Sprawdzali swoją sprawność w trakcie trzeciej edycji rajdu "Wędrowna wataha".
Przez trzy dni wędrowali harcerze z Mielca i Radomyśla nad Sanem.
(fot. archiwum)
Na "Wędrowną watahę" zaprosił harcerzy Słoneczny Szczep Wędrowców Południa z hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Mielcu. Zjawiło się około 60 uczestników. Kilkunastu przyjechało z zaprzyjaźnionych drużyn z Radomyśla nad Sanem.
Harcerze wędrowali trzy dni. Odwiedzili ciekawe miejsca w powiecie mieleckim i kolbuszowskim. Młodsi mieli łatwiejsze zadania do wypełnienia, starsi trudniejsze. Zastępca komendanta hufca ZHP w Mielcu Przemysław Cynkier relacjonuje: - Starsi pływali kajakiem po stawach w Babulach. Dwie osoby wsiadały do kajaka, przepływały wyznaczony fragment, a później za pomocą wędki wyławiały z wody zostawione przedmioty.
Dla nich organizatorzy przygotowali także zjazd po linie w wąwozie w Dębiakach, przejażdżkę konną w Rzemieniu i wyznaczanie azymutu w lesie.
- Dla młodszych taka wędrówka była niezwykłym przeżyciem. Wielu z nich pierwszy raz pakowało samodzielnie plecaki, bo przecież wszystko, co mieli, musieli nosić ze sobą. To była dla nich szkoła zaradności - dopowiada Przemysław Cynkier. - Mieli za zadanie między innymi przejść po linie zawieszonej między drzewami, przytrzymując się drugiej liny.
Wykonanie zadań było oceniane i punktowane. Zwyciężył - wśród młodszych - patrol z 8. Drużyny Harcerskiej "Omega", wśród starszych - Harcerska Grupa Wędrownicza "Szekle".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?