Teraz porucznicy

Uroczystości przyglądały się dzieci z "dziewiątki".
(fot. A. Dziekan)

Teraz już siły nie te i zdrowie nie zawsze dopisuje, a przecież niedawno z wielkim oddaniem zmagali się z wrogiem. Wczoraj w Mielcu kombatanci świętowali Dzień Weterana.

Nominacje na poruczników otrzymało 17 kombatantów
(fot. A. Dziekan)

Święto dla nich zorganizowała Wojskowa Komenda Uzupełnień w Mielcu i Szkoła Podstawowa nr 9. To właśnie w sali gimnastycznej tej szkoły odbyły się uroczystości.

Z jednej strony zasiadło kilkudziesięciu kombatantów, z drugiej dzieci z podstawówki. Chciałaby zobaczyć ludzi, którzy kiedyś walczyli w wojnie. Wcześniej uczniowie przygotowali odpowiednią dekorację. Na ścianach zawiesili rysunki ze scenami z wojny: strzelanie, wybuchy bomb, czołgi, wyczekiwanie w ukryciu na wroga.

Dla wielu kombatantów tegoroczne święto było wyjątkowe. Bo otrzymali mianowania na wyższe stopnie oficerskie. Prowadzący zaczął wyczytywać nazwiska i prosić na środek sali. Najpierw wyszli Jan Sieroń i Wacław Biernat. Miał być jeszcze Antoni Cetnar, ale widocznie nie mógł przyjść. Decyzją prezydenta Polski nadano im stopień podporucznika.

Później przyszedł czas na poruczników. Prowadzący długo wyczytywał listę nazwisk. Ten stopień przyznawany jest decyzją ministra obrony narodowej.

Wacław Biernat, teraz podporucznik mówił ze zruszeniem: - To dla mnie ważna nominacja. Wtedy we wrześniu 1939 roku byłem tylko szeregowcem.

Wacław Biernat walczył całą wojnę. Początek zastał go na Przełęczy Tucholskiej. Był w patrolu przygranicznym. - Zaciągnąłem się na ochotnika. Walczyłem w III Batalionie Obrony Narodowej "Stryj" przy 53 Pułku Piechoty.

Na stopień porucznika!

Kombatanci, którzy otrzymali mianowania na stopień porucznika: Mieczysław Działowski, Tadeusz Gromny, Edward Polak, Stanisław Skoczek, Władysław Dąbrowski, Jan Woś, Edward Kowalski, Edward Drozd, Ludwik Ochał, Jan Piczak, Ludwik Rak, Stanisław Stec, Józef Szczepanek, Jan Wrona, Stanisław Przybek, Szczepan Wszołek, Stefan Świder.