Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A autostrad ciągle nie ma

/AD/
Z okazji dziesięciolecia zjawiło się w Mielcu ponad stu gości.
Z okazji dziesięciolecia zjawiło się w Mielcu ponad stu gości. Agata Dziekan
Mariusz Błędowski, dyrektor mieleckiej strefy (stoi pierwszy z prawej), dostał z okazji rocznicy kawałek baranowskiego zamku.
Mariusz Błędowski, dyrektor mieleckiej strefy (stoi pierwszy z prawej), dostał z okazji rocznicy kawałek baranowskiego zamku. Agata Dziekan

Mariusz Błędowski, dyrektor mieleckiej strefy (stoi pierwszy z prawej), dostał z okazji rocznicy kawałek baranowskiego zamku.
(fot. Agata Dziekan)

Mielczanie mają w sąsiedztwie swojego miasta Specjalną Strefę Ekonomiczną od dziesięciu lat. Wczoraj ludzie z nią związani świętowali jubileusz. - Najlepszy rok to 1997, kiedy, chociaż nikt wcześniej w pomyślność strefy nie wierzył, wreszcie zaczęły wyrastać hale, a najgorszy - 1999 - na miesiąc minister gospodarki zawiesił wszystkie negocjacje stref z firmami. Straciliśmy wtedy szanse na wiele kontraktów - wspominał dyrektor strefy Mariusz Błędowski.

Mielecka strefa to nie tylko firmy koło miasta. Strefa składa się z kilku podstref - w Dębicy, Sanoku, Gorlicach, Leżajsku, Pustkowie i w Jarosławiu. Łącznie na tych terenach przemysłowych pracuje 13 tysięcy ludzi i działają 104 firmy. Te firmy zainwestowały razem w swoje fabryki 2,2 miliarda złotych.

Firm będzie więcej. Wczoraj uroczyście zezwolenia na działalność dostały: "Erpol", "Bogi", MHW, "Fibrax Stomil", "Remog Polska" i "Eldan".

Wczoraj ponad sto gości zjawiło się w Samorządowym Centrum Kultury w Mielcu. Mariusz Błędowski odbierał życzenia z okazji okrągłej rocznicy powstania strefy. Padały same pochwały: - Ogromny sukces, niezwykłe przedsięwzięcie, ludzie zarządzający strefą dokonali cudu.

Goście podkreślali, że kiedy padł pomysł - robimy strefę, wielu nie wierzyło, że się uda. Tymczasem teraz strefa dobrze prosperuje i daje pracę tysiącom ludzi. Mielecka strefa była pierwszym takim eksperymentem. Zbudowana w tak zwanej Polsce B, wprowadziła standardy charakterystyczne dla Polski A.

Narzekali jedynie: - Największym problemem są drogi. Ciągle brakuje Mielcowi dobrego dojazdu.

Arkadiusz Krężel, szef Agencji Rozwoju Przemysłu, która zarządza mielecką strefą, zdradzał: - Kiedy powstawał projekt stref, miało być w Polsce szesnaście stref połączonych autostradami. Strefy są, ale autostrad nie ma.

Spotkanie miało atmosferę daleką od oficjalnej. Co trochę padały żarty. Największą wesołość wzbudzili dyrektor oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu w Baranowie Sandomierskim i dyrektor tamtejszego muzeum, którzy przywieźli Mariuszowi Błędowskiemu kawałek baranowskiego zamku. - Zamek ma czterysta lat. Niech strefa też istnieje czterysta lat - złożyli życzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie