LOTNIKÓW BRAKUJE

W Mielcu już za kilka miesięcy powstanie jedyny w Polsce ośrodek szkolenia pilotów doświadczalnych. Przez ostatnie dziesięć lat w Polsce nie wyszkolono ani jednego takiego lotnika, a jak się okazuje, na rynku pracy brakuje osób z takimi uprawnieniami.

Kurs będzie prowadziła mielecka szkoła pilotażu Royal Star, która od dwóch lat prowadzi kursy. Wbrew pozorom, nie jest to szkoła tylko dla mieszkańców regionu. Uczą się tu osoby z Warszawy, Gdańska, Szczecina oraz innych miast Polski. Atrakcyjna jest dla nich nie tylko cena kursu, lecz także fachowość instruktażu. Krzysztof Pawełek właściciel firmy Royal Star przyznaje, że to właśnie z Mielca wywodzą się także instruktorzy, którzy będą prowadzić kursy dla pilotów doświadczalnych. - W Mielcu jest chyba ostatni zakład, który ma własnych pilotów doświadczalnych, to świetni fachowcy - ocenia.

Zanim rozpoczną się szkolenia dla pilotów doświadczalnych, Główny Urząd Lotnictwa Cywilnego musi przeprowadzić audyt firmy, czyli sprawdzić jej możliwości szkoleniowe oraz skontrolować sam program nauczania. - Mamy nadzieję, że proces certyfikacyjny zakończy się w sierpniu. Oznaczałoby to, że w październiku lub listopadzie można by było uruchomić szkolenie - mówi Krzysztof Pawełek.

To jednak nie jedyne plany firmy. Trwają przygotowania do budowy symulatora samolotu M28 Skytruck, dzięki któremu odbywałyby się szkolenia w zakresie lotów bez widoczności ziemi. - Ponadto jeśli uda nam się sfinalizować sprawę zakupu działki w obrębie lotniska, to chcemy wybudować ośrodek szkoleniowy nie tylko dla pilotów, ale także dla mechaników samolotowych. - dodaje szef "Royal Star". Dodatkowo miałby tu powstać zakład remontów silników samolotowych wraz z hamownią.

W tej chwili firma dysponuje czterem samolotami: dwoma Cessnami 152, Piperem Arrow oraz PZlm20 Mewa. W ciągu dwóch lat działania w Mielcu szkoły pilotażu wyszkolonych zostało 120 osób. W kolejnym kursie, który kończy się 19 marca uczestniczy 30 osób.