Dzisiaj w Warszawie będą protestować pracownicy służby zdrowia z całej Polski. Domagają się zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia, poprawienia systemu ubezpieczeń, kontraktowania szpitali i publicznych przychodni przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Na manifestacji nie zabraknie przedstawicieli naszego regionu. Wybierają się pracownicy mieleckiego szpitala.
Jak mówi Alicja Adamczyk, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w mieleckim szpitalu, do Warszawy wybiera się 36 osób z Mielca.
- Pojadą nie tylko pielęgniarki, ale także osoby popierające nasze działania związkowe - dodaje przewodnicząca.
O godzinie 11.30 z Placu Zygmuntowskiego kilkutysięczny pochód pracowników służby zdrowia przejdzie ulicami Warszawy pod gmach Sejmu. Manifestacja ma potrwać do godziny 15.
Na tym mieleckie pielęgniarki nie poprzestaną. W najbliższy piątek chcą przeprowadzić godzinny strajk ostrzegawczy.
- Na godzinę odejdziemy od łóżek pacjentów. Strajkowi nie będą podlegać placówki i oddziały, które naszym zdaniem nie powinny brać w nim udziału - uważa Lidia Rżana, sekretarz związku pielęgniarek i położnych w Mielcu. Chodzi o oddział anestezjologii i intensywnej terapii, noworodkowy, bloki operacyjne i szpitalny oddział ratunkowy. Ponadto na oddziałach będą dyżurować w czasie strajku pielęgniarki oddziałowe. - Przez tą godzinę pacjenci nie zostaną bez opieki - dodaje pani sekretarz.
Jak mówią związkowcy z mieleckiego szpitala, ta akcja ma uzmysłowić osobom odpowiedzialnym za funkcjonowanie szpitala, że nie chcą być pozostawieni samym sobie.
- Odnosimy wrażenie, że traktuje się nas niepoważnie. Tydzień temu miało być spotkanie w starostwie, które nie doszło do skutku. Nie wiadomo dlaczego. Dlatego między innymi zdecydowaliśmy się na ten krok - dodaje sekretarz związku.
Decyzja o strajku została podjęta w referendum, w którym wzięło udział ponad 78 procent załogi mieleckiego szpitala. Wszyscy, którzy wypełnili ankiety referendalne zdecydowali się strajkować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?