Ewę interesuje architektura i rysunek, a przy okazji wizyty w Stalowej Woli odwiedziła Muzeum Regionalne.
(fot. S. Czwal)
Kto wie, czy o Ewie Tylus nie usłyszymy za parę lat jako o słynnej dziennikarce. Kandydatka numer 8 w wyborach Miss Polonia Podkarpacia studiuje na pierwszym roku dziennikarstwa w Rzeszowie i zastanawia się, co bardziej ją interesuje - prasa, radio, a może telewizja?
- Chciałabym zostać dziennikarzem, chyba prasowym, chociaż podoba mi się też telewizja i radio - mówi nasza kandydatka numer 8
(fot. S. Czwal)
Ewa ma 20 lat, brązowe oczy i brązowe włosy. Ma 170 centymetrów wzrostu, jej wymiary to: 88-74-92. Mieszka Janowie Lubelskim, ale obecnie w Rzeszowie, gdzie studiuje dziennikarstwo.
- Zawsze byłam dobra z języka polskiego. Lubię pisać, dużo czytam, z wypracowań w liceum miałam szóstki - mówi Ewa. - Chciałabym zostać dziennikarzem, chyba prasowym, chociaż podoba mi się też telewizja i radio. Chętnie oglądam programy Moniki Olejnik, czy Tomasza Lisa.
Ale nasza kandydatka numer 8 ma też inną pasję i także zastanawia się, czy nie zostać... architektem.
- Lubię także rysować i bardzo chciałabym dostać się na studia, architekturę krajobrazu albo architekturę wnętrz. Kto wie, czy nie spróbuję zdawać jeszcze w tym roku - zdradza. - Moja mocna strona to szkice, ołówkiem lub węglem.
Ewa jest także za pan brat ze sportem. Biega, gra w siatkówkę, pływa.
- Biegam dla dobrej kondycji i samopoczucia, codziennie rano po dwa kilometry - przyznaje nasza Miss. - Często chodzę też na basen. Marzy mi się jeszcze zrobienie prawa jazdy, by móc prowadzić auto. Bo lubię podróżować i to ułatwiłoby mi życie. Gdzie najbardziej chciałabym pojechać? Nie byłam jeszcze nigdy zagranicą, a marzy mi się wycieczka do Egiptu, by zobaczyć wspaniałe piramidy...
W samych superlatywach wyraża się o naszej kandydatce numer 8 jej koleżanka ze stancji, którą razem wynajmują w Rzeszowie - Monika.
- Ewa to bardzo fajna dziewczyna. Wesoła, koleżeńska, jak ktoś potrzebuje pomocy, zawsze jest pierwsza - chwali naszą Miss Monika. - Lubi też od czasu do czasu imprezować, szybko nawiązuje nowe znajomości, jest duszą towarzystwa. To taka dziewczyna do "tańca i różańca" (śmiech). Oczywiście ma też swoje wady, jest nieco spóźnialska, zwykle trzeba na nią czekać. Ale to drobiazg, bo Ewa jest po prostu super.
A Ewa marzy w przyszłości o szczęśliwej rodzinie, ale jeszcze nie teraz, ale za pięć, sześć lat. Sama potrafi już teraz gotować obiady, a najbardziej lubi ruskie pierogi. Chłopak jej marzeń to wysportowany, niebieskooki blondyn, z poczuciem humoru, zaradny i "żeby był fajny".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
