Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piknik u Hrabiego bardzo udany

(krs)
Dmuchana zjeżdżalnia była oblegana przez cały czas. Dzieciom nie brakowało odwagi i fantazji.
Dmuchana zjeżdżalnia była oblegana przez cały czas. Dzieciom nie brakowało odwagi i fantazji. K. Urbański
Wprawdzie Pałacyk Oborskich na co dzień też ma sporo swoich wiernych zwiedzających, ale tak wielu jak w niedzielę dawno tu nie było.
Wprawdzie Pałacyk Oborskich na co dzień też ma sporo swoich wiernych zwiedzających, ale tak wielu jak w niedzielę dawno tu nie było. K. Urbański

Wprawdzie Pałacyk Oborskich na co dzień też ma sporo swoich wiernych zwiedzających, ale tak wielu jak w niedzielę dawno tu nie było.
(fot. K. Urbański)

Nie tylko ładna pogoda, ale także dużo różnorodnych atrakcji - to tajemnice sukcesu niedzielnego "Pikniku u Hrabiego" w Mielcu. Zorganizowali go pracownicy Samorządowego Centrum Kultury i Muzeum Regionalnego z siedzibą w Pałacyku Oborskich. To właśnie na dworskim terenie odbywała się impreza.

Wszyscy spędzali czas bardzo miło
Wszyscy spędzali czas bardzo miło K. Urbański

Wszyscy spędzali czas bardzo miło
(fot. K. Urbański)

Dzieci brały udział w konkursach niemal bez przerwy. Miały okazję wykazać się odwagą, znajomością wierszy i piosenek, a także sprawnością fizyczną. Czekały klocki, kręgle i inne zabawki. W tym czasie dorośli zwiedzali pałacyk, a w nim oglądali m.in. kolekcje medali profesora Jana Samka. - Na pewno to jakieś przeżycie, bo w końcu ile razy do roku ma się okazję spędzać czas na pałacowym terenie i w tak ładnych wnętrzach - mówi Zofia Kijek spod Mielca. Jej mąż, Jan, podkreśla, że choć nie lubi tego typu imprez, dał się tym razem namówić z pewnego szczególnego powodu: - Sam kiedyś pasjonowałem się medalami. Na pewno nie mam takich sukcesów jak profesor Samek, ale kilka ciekawych okazów zdobyłem. Medale to naprawdę interesująca dokumentacja naszej historii - tłumaczy.

Dzieci, które pytaliśmy o wrażenia, miały problem z wybraniem największej atrakcji: karuzela, piaskownica, gigantyczna zjeżdżalnia, stoiska ze słodyczami i zabawkami czy konkursy? - Ja uwielbiam konkursy. Jeszcze dzisiaj nic nie wygrałam, ale na pewno mi się uda. Może będą zawody w bieganiu, a ja dobrze biegam - zapewniała Karolinka. Atrakcji nie zabrakło również dla tych, którzy nie lubią malarstwa, wykwintnych wnętrz, medali ani karuzeli. Spora porcję dobrej muzyki zapewniły zespoły: Dragon, Balcan Sevdah i Deja Vu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie