Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lodówka za karę

Agata DZIEKAN <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Drogowym przestępcom z Tarnobrzega zabierane są nie tylko samochody. Za jazdę po pijanemu mogą też stracić... sprzęt domowy
Drogowym przestępcom z Tarnobrzega zabierane są nie tylko samochody. Za jazdę po pijanemu mogą też stracić... sprzęt domowy M. Radzimowski
Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Policji w Mielcu: - Nie zanotowaliśmy żadnych incydentów związanych, występujących przy rekwirowaniu samochodu.
Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Policji w Mielcu: - Nie zanotowaliśmy żadnych incydentów związanych, występujących przy rekwirowaniu samochodu. Kierowcy reagują raczej spokojnie. A. Dziekan

Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Policji w Mielcu: - Nie zanotowaliśmy żadnych incydentów związanych, występujących przy rekwirowaniu samochodu. Kierowcy reagują raczej spokojnie.
(fot. A. Dziekan)

Piętnaście osób ze Stalowej Woli może stracić swoje pojazdy, jeśli nie zapłaci grzywny za jazdę po pijanemu. W Mielcu taki problem ma o połowę mniej ludzi. W Tarnobrzegu drogowi przestępcy martwią się nie tylko o auta, ale także o pralki, lodówki i telewizory, które policja również ma pod swoim nadzorem.

Policjant, który podczas kontroli drogowej trafi na pijanego kierowcę z wynikiem powyżej jednego promila alkoholu, rekwiruje jego auto. Tak dzieje się od 1 lipca, kiedy to stróże prawa zaczęli stosować wytyczne ministra sprawiedliwości. Samochody pod nadzorem policji czekają, aż zapadnie wyrok sądowy za jazdę po pijanemu. Jeśli skazany nie zapłaci orzeczonej grzywny, straci samochód.

Krzysztof Koterwas z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli mówi, że stróże prawa zarekwirowali 15 pojazdów: - Wśród nich są nie tylko samochody osobowe, ale także motocykle.

W Mielcu aut pod nadzorem policji jest o siedem, a w Tarnobrzegu osiem.

Ireneusz Fietko z tarnobrzeskiej komendy policji uszczegóławia: - Policja zabezpieczyła na poczet przyszłych kar jednak nie tylko auta. Także pralki, lodówki, telewizory, odtwarzacze i sprzęt gospodarstwa domowego. Łącznie 32 przedmioty.

Tarnobrzeska policja sięga po urządzenia domowe w sytuacji, gdy auto, w którym jechał pijany kierowca, nie należało do niego - pożyczył je na przykład od rodziców, albo gdy przedstawia bardzo małą wartość.

Policjant precyzuje, że zabezpieczone przedmioty warte są łącznie 80 tysięcy złotych. Na auta przypada 65 tysięcy złotych.

Stróże prawa nie zabierają jednak pojazdów i urządzeń z domu do komendy, ani na policyjny parking. Stosują inną procedurę. Sprzęt zostawiają w domu u właściciela. Są tylko wyznaczone jako przedmiot stanowiący zabezpieczenie na wypadek, gdyby był problem z zapłaceniem grzywny. Podobnie z samochodem. Powierza się go osobie godnej zaufania, zwykle współwłaścicielowi, albo komuś z rodziny. Z auta ta osoba może korzystać. Ma jednak zakaz jego sprzedaży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie