Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto grozi prokuratorowi

/krs/

Mieleccy prokuratorzy domyślają się już, kto może być autorem listu, informującego o rzekomo podłożonej bombie. Jeśli ich przypuszczenia potwierdzą się, osobie tej grozi do trzech lat więzienia.

Przypomnijmy - we wtorek do Prokuratury Rejonowej w Mielcu przyszedł list, którego autor informował, że w starej siedzibie, przy ulicy Kościuszki, gdzie dziś mieści się sąd, jest podłożona bomba.

- W anonimie były także groźby karalne pod adresem jednego z prokuratorów, dlatego została zawiadomiona policja. Przeszukała budynek, gdzie do niedawna miała siedzibę Prokuratura Rejonowa. Ponieważ grożono prokuratorowi, policjanci sprawdzili także nową siedzibę, w której pracuje. Oczywiście okazało się, że ani w jednym, ani w drugim budynku bomby nie było - mówi Edward Podsiadły, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Ewakuacja ludzi z obu budynków spowodowała jednak kilkugodzinne problemy w funkcjonowaniu prokuratury i sądu.

Od wtorku policja i prokuratura intensywnie poszukują autora listu. Edward Podsiadły zaznacza, że śledczy mają już pewne podejrzenia, kto przysłał list. - Jest w nim bardzo dużo szczegółów, pozwalających na identyfikację autora. Myślę, że kwestia ustalenia sprawcy to sprawa kilku dni - dodaje rzecznik.

Dopóki osoba ta nie zostanie zatrzymana, prokuratorzy nie chcą ujawniać więcej szczegółów, dotyczących dokładnej treści listu czy też sposobu jego napisania. Za spowodowanie fałszywego alarmu bombowego oraz groźby karalne pod adresem prokuratora autorowi listu grozi do trzech lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie