Pomysł wprowadzenia mundurków szkolnych od początku budził więcej sprzeciwów niż pozytywnych reakcji. Dzieci nie chcą nosić sztywnych strojów, a rodzice wiedzą, że to wiąże się z kosztami. Dlatego niektóre szkoły chcą wybrnąć z sytuacji i zastępują uniformy innymi znakami rozpoznawczymi na przykład tarcze, sznurowadła, plakietki.
W naszym regionie znakiem rozpoznawczym niektórych szkół są identyfikatory. - Na plakietce ucznia widnieje zdjęcie, szkoła i numer szatni - mówi Teresa Żyguła, dyrektor Zespołu Szkół w Tarnobrzegu. - Poza tym pokazując identyfikator może skorzystać z biblioteki multimedialnej, wypożyczyć książki - dodaje.
W tych szkołach, gdzie nie obowiązuje żadna plakietka, czy tarcza, dyrektorzy myślą o mundurkach. - Zastanawiamy się, będziemy rozmawiać z uczniami i rodzicami w tej sprawie. Nie chcemy również niczego narzucać - tłumaczy Anna Czaplińska, dyrektor Szkoły Podstawowej numer 3 w Tarnobrzegu.
Uczniowie nie muszą się martwić, że mundurki będą takie jak kilka lak temu. Ich wygląd diametralnie się zmieni. O kroju, fasonie decydują dyrektorzy, którzy myślą o uczniu i ich stylu. - Jeśli wprowadzimy mundurki to fason będzie przypominał bluzę sportowo-elegancką z logo szkoły - mówi Maria Halat, zastępca dyrektora Gimnazjum numer 2 w Tarnobrzegu. - Uczniowie są przychylni do pomysłu. Wszystko będziemy uzgadniać z rodzicami, bo projekt wiąże się z kosztami - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?