W Zakładzie Karnym pod Tarnobrzegiem odsiaduje wyrok sprawca wypadku drogowego, w którym zginęła Regina Pisarek - gwiazda polskiej sceny muzycznej lat 60., 70. i 80. Kilka dni temu tarnobrzeski sąd odrzucił wniosek skazanego o warunkowe zwolnienie.
Chmielowski oddział zewnętrzny Aresztu Śledczego w Nisku, co jakiś czas "gości" znane osoby lub skazanych związanych z takimi osobami. To tutaj siedział Bogusław Bagsik, w niżańskim areszcie przebywa z kolei Janina Chim, oskarżona w aferze Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Również w podtarnobrzeskim Chmielowie miała swojego przyjaciela jedna z najbardziej znanych polskich piosenkarek.
WYPADEK W NADARZYNIE
WYPADEK W NADARZYNIE
22 stycznia 1998 roku w Nadarzynie pod Warszawą, jadący ładą Andrzej K. wjechał "pod prąd" 8221; w dwujezdniową trasą katowicką i doprowadził do czołowego zderzenia z renaultem clio. Za kierownicą renaulta jechała Regina Pisarek, oprócz niej zginął członek jej rodziny, a trzej pozostali pasażerowie zostali poważnie ranni.
Od czterech lat
39-letni Andrzej K. jest tutaj od czterech lat. W marcu 1998 roku jadąc autem po pijanemu (1,7 promila), spowodował śmiertelny wypadek samochodowy. Zginęły wtedy dwie osoby - jedną z nich była piosenkarka Regina Pisarek. Środowisko artystyczne doznało wtedy niepowetowanej straty, co znalazło też swój oddźwięk w uzasadnieniu wyroku pruszkowskiego Sądu Rejonowego, skazującego sprawcę na osiem lat więzienia.
- Ten osadzony odbywa karę od lipca 2002 roku, jeśli dobrze pamiętam Chmielów to chyba jego druga placówka. Obecnie jest w części otwartej, od jakiegoś czasu pracuje w pralni - mówi sędzia Grzegorz Zarzycki, szef Wydziału Penitencjarnego Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
Ważne okoliczności czynu
W ocenie dyrekcji Zakładu Karnego, osadzony podlega prawidłowemu procesowi resocjalizacji, sprawuje się nienagannie i otrzymał pozytywną opinię. Popierał ją zresztą przedstawiciel Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, którą osadzony poprosił o wstawiennictwo. Sąd penitencjarny jednak już dwukrotnie odrzucił jego wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie, mając na uwadze nie samo zachowanie więźnia, ale także okoliczności czynu. Ostatnie posiedzenie penitencjarne odbyło się 28 grudnia ubiegłego roku.
- Sąd nie może zapomnieć, że w tym wypadku dwie osoby straciły życie. A sprawca przecież był pijany - dodaje sędzia Zarzycki. - Co wcale nie znaczy, że kiedyś jego wniosek nie zostanie uwzględniony. Jednak jeszcze nie teraz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?