Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny nie przyszedł do sądu

/AD/
Świadka zdenerwowało kolejne odroczenie rozprawy.
Świadka zdenerwowało kolejne odroczenie rozprawy. A. Dziekan
Nie odbyła się kolejna rozprawa, w której oskarżonym jest Lucjan Surowiec. Radny przysłał do sądu zwolnienie lekarskie.

Sprawa karna przeciwko Lucjanowi Surowcowi, radnemu miejskiemu w Mielcu, oskarżonemu o składanie fałszywych zeznań i powiadomienie o przestępstwie, którego nie było, odroczona. Radny przysłał do sądu zwolnienie lekarskie.

W zeszłym tygodniu w Sądzie Grodzkim w Mielcu miała odbyć się rozprawa dotycząca prowadzenia auta przez Lucjana Surowca pod wpływem alkoholu. Nie odbyła się, bo radny przedstawił zwolnienie lekarskie. Wczoraj w sprawie karnej sytuacja się powtórzyła.

Sędzia prowadzący sprawę Tomasz Turbak odczytał na rozprawie: - Oskarżony wniósł o odroczenie rozprawy. Przedstawił zaświadczenie lekarskie wystawione przez Józefa Sznajdera, ordynatora oddziału chorób zakaźnych szpitala w Mielcu. Oskarżony z powodu choroby nie jest w stanie uczestniczyć w rozprawie.

Sędzia dopowiadał, że zgodnie z tym zaświadczeniem w dniach od 20 do 25 stycznia oskarżony jest niezdolny do wykonywania pracy. Zdecydował też, że w związku z usprawiedliwioną nieobecnością oskarżonego odroczy rozprawę. Następny termin wyznaczył na 21 lutego.

Na rozprawie zjawił się prokurator i świadek oskarżenia. Świadek denerwował się: - Już dwa razy stawiałem się na rozprawę (mężczyzna jest też świadkiem w procesie przed Sądem Grodzkim - przyp. red.), a ciągle nikogo nie ma. Nie mogę tak bez przerwy przychodzić. Prowadzę własną działalność gospodarczą.

Sędzia pouczył go, że jednak musi się stawiać na rozprawy.

Marek Grela, prokurator Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu, który doprowadził do sformułowania aktu oskarżenia przeciwko Lucjanowi Surowcowi komentował już na sądowym korytarzu: - Wcześniej w toku postępowania prokuratorskiego oskarżony stawiał się na każde wezwanie.

Zarzuty wobec Lucjana Surowca to efekt wydarzenia z kwietnia zeszłego roku roku. Wtedy to jego BMW zatrzymał na ulicy przypadkowy kierowca, który spostrzegł, że auto jedzie zygzakiem. Chociaż kierujący BMW uciekł wtedy z samochodu, interweniujący rozpoznał później właśnie w Lucjanie Surowcu mężczyznę z BMW. Lucjan Surowiec tymczasem po całym zdarzeniu zgłosił policji kradzież swojego BMW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie