Andrzej Nejman będzie ojcem

Pytali o to wszyscy, którzy właśnie dowiedzieli się, że aktor dosłownie na dniach zostanie tatą.

- Nie opowiadałem o tym po prostu na prawo i lewo - śmieje się Andrzej. W sobotę żona oklaskiwała go podczas występu w show "Jak oni śpiewają", w którym serialowy Waldek Złotopolski bierze udział. - Bałam się, że urodzę za wcześnie i Andrzej nie będzie się mógł skupić na śpiewaniu - powiedziała nam po programie Małgosia, dodając, że najprawdopodobniej już w tym tygodniu zostanie mamą.

Na pytanie, jakim jest mężem, Andrzej Nejman odpowiada zazwyczaj, że... nie najlepszym. - Małżeństwo wymaga pewnych ustępstw - mówi i dodaje: - Kiedyś nie uznawałem kompromisów, teraz się tego uczę. Na szczęście moja żona jest bardzo tolerancyjna i wytrzymuje to, że ciągle nie ma mnie w domu.

Andrzej i Małgosia poznali się dziesięć lat temu - dokładnie w prima aprilis - w warszawskim klubie Stodoła. - Musiałem się trochę pomęczyć, żeby poderwać Gosię - śmieje się aktor. - Bardzo mi się spodobała i za wszelką cenę chciałem zwrócić jej uwagę na siebie. Gdy zobaczyłem ją po raz pierwszy, od razu wiedziałem, że jest dziewczyną, o jakiej marzyłem.

Gosia studiowała wtedy zarządzanie w Szkole Głównej Handlowej i wcale nie miała ochoty na bliższą znajomość z Andrzejem, ale... - Okazał się czułym i dobrym chłopakiem - mówiła w jednym z wywiadów. - Najpierw bardzo go polubiłam, a później po prostu pozwoliłam, by zdobył moje serce.

Szybko wyznaczyli datę ślubu i zamieszkali razem w wynajętym mieszkaniu na warszawskiej Sadybie. Nic nie wskazywało na to, że cokolwiek zagrozi ich szczęściu. Los bywa jednak okrutny. Do zaplanowanego ślubu nie doszło - kilka dni przed rocznicą poznania się ulegli bardzo poważnemu wypadkowi samochodowemu.

Andrzejowi co prawda nic się nie stało, ale Gosia przez kilka dni walczyła w szpitalu o życie. Zrozpaczony aktor spędzał przy niej każdą wolną chwilę, opiekował się narzeczoną i podtrzymywał ją na duchu. Kiedy tylko Gosia wydobrzała, pobrali się.
Miesiąc miodowy państwa Nejmanów trwał zaledwie... dwa dni. Andrzej musiał po prostu stawić się na planie serialu "Złotopolscy". Gosia nie była tym zachwycona, ale przecież zdawała sobie już wcześniej sprawę z tego, że życie u boku popularnego aktora nie będzie usiane różami.

- Żona mogłaby powiedzieć, że ją zaniedbuję - żartował wtedy Andrzej Nejman. - Zdarza się, że wychodzę z domu rano, a wracam późnym wieczorem. Na szczęście Małgosia rozumie, że tego wymaga mój zawód.

Teraz Andrzej stara się jak najwięcej czasu spędzać z żoną. Co prawda wciąż ma bardzo dużo pracy, ale potrafi ją sobie tak zorganizować, by mieć sporo wolnego. Lada moment do obowiązków męża dojdą mu również obowiązki ojca. - Mogę zdradzić, że to będzie chłopak - mówi z dumą Andrzej.