Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aspirant wyleci z pracy

Redakcja
Podczas przesłuchania policjant nie przyznał się do zarzutu prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.
Podczas przesłuchania policjant nie przyznał się do zarzutu prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Infografika M. Radzimowski
Szef posterunku w Zbyniowie (powiat stalowowolski) jadąc prywatnym samochodem spowodował kolizję drogową. Miał we krwi 1,32 promila!

Zdarzenia rozegrały się kilkanaście dni temu, w sobotni wieczór, w Gorzycach (powiat tarnobrzeski). Auto, za kierownicą którego siedział policjant uderzyło w inny, prawidłowo jadący samochód. Na miejsce kolizji przyjechał radiowóz.

Stróże prawa wezwali też komendanta policji i prokuratora, gdy okazało się, że sprawcą jest kierownik posterunku w Zbyniowie.

- W organizmie kierowcy stwierdzono obecność alkoholu. Miał 1,32 promila - mówi prokurator Edward Podsiadły, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Podczas przesłuchania policjant nie przyznał się do zarzutu prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.

Nie udało nam się ustalić czym aspirant tłumaczy tak wysokie stężenie alkoholu w organizmie. Jego zwierzchnik, nadkomisarz Grzegorz Śmiech, komendant powiatowy policji w Stalowej Woli nie ma wątpliwości, ze podwładny popełnił przestępstwo.

Gdy wina oczywista

Gdy wina oczywista

Artykuł 41, punkt 1, ustęp 8 ustawy o policji: Policjanta zwalnia się ze służby w przypadku popełnienia czynu o znamionach przestępstwa albo przestępstwa skarbowego, jeżeli popełnienie czynu jest oczywiste i uniemożliwia jego pozostanie w służbie.

Obecnie aspirant przebywa na zwolnieniu chorobowym. Niewykluczone, że przed sądem będzie się bronił stosując którąś z popularnych metod. Często kierowcy zatrzymani za jazdę pod wpływem alkoholu kwestionują homologację alkotestów, a promile tłumaczą syropem produkowanym na bazie alkoholu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie