Właśnie trwa sądowa rejestracja stowarzyszenia, które będzie prowadzić uniwersytet. - Słuchacze zdecydują, jakie dziedziny będą chcieli zgłębiać - zastrzega Marek Skalski, który będzie nadzorował działalność uniwersytetu. Z rozmów z osobami zainteresowanymi nauką w uniwersytecie wnioskuje, że pewnie pojawią się wykłady z teatrologii, coś z zakresu sztuki, spotkania z ludźmi pióra. Ale podkreśla, że będą także zajęcia z bardziej praktycznych dziedzin, jak na przykład zasady prawidłowego żywienia czy odnowa biologiczna. - To spektrum zajęć może być bardzo różne - mówi Marek Skalski.
Wiceprezydent Mielca Krzysztof Popiołek, który także włączył się w inicjatywę tworzenia uniwersytetu, dopowiada, że przyszli uczestnicy chętnie widzieliby w planie zajęć między innymi kursy makijażu czy lekcje tańca.
Marek Skalski mówi, że uniwersytet raczej nie będzie miał stałej siedziby. Będzie korzystał, w miarę możliwości, z sal mieleckiej Wyższej Szkoły Gospodarki i Zarządzania, Katolickiego Centrum Edukacji Młodzieży "Kana" lub pomieszczeń osiedlowych domów kultury. - Będzie miał formę uniwersytetu "latającego" - dopowiada.
Nie będzie też raczej sztywnego planu wykładów. Krzysztof Popiołek: - To słuchacze określą, jaki interesuje ich temat w danym momencie i prowadzący uniwersytet będą wtedy prosić wykładowców o przyjazd na dany termin.
W Mielcu mają prowadzić zajęcia wykładowcy miejscowej Wyższej Szkoły Gospodarki i Zarządzania. Pomoc dydaktyczną obiecał także rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?