Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia w Bieszczadach

Anna Kowalska, /KP/, [email protected]
Morderca popełnił samobójstwo. Zostawił list pożegnalny, w którym wyjaśnia motywy swojego postępowania.
Morderca popełnił samobójstwo. Zostawił list pożegnalny, w którym wyjaśnia motywy swojego postępowania. D. Delmanowicz
Trzy osoby nie żyją, troje dzieci zostało półsierotami. To skutek strzelaniny w Czarnej i Polanie, w powiecie bieszczadzkim. Rodzinna tragedia wstrząsnęła wsią.

Pierwsze strzały padły na parkingu i tarasie widokowym pod Polaną około godziny 8. 44-letni Edward S. umówił się tam z przyszłą ofiarą - 42-letnim Aleksandrem S.
Sprawca przyjechał na parking samochodem, podszedł do swojego znajomego, wyciągnął broń i wypalił. Aleksander S. zginął na miejscu. Jego ciało zabójca przeciągnął kilkadziesiąt metrów dalej, po czym wsiadł do auta i odjechał.

Chwilę później zaparkował na podwórzu swojego rodzinnego domu w Czarnej. Tam postrzelił Katarzynę S., 29-letnią bratową. Mimo szybkiej pomocy lekarskiej, kobieta zmarła. Przed szaleńcem zdołał uciec z trzyletnią córką jego młodszy brat Grzegorz. Wyskoczył z dzieckiem przez okno. Kilka minut później zabójca wyszedł na podwórze i strzelił sobie w głowę.

Aleksander S. to były policjant, osierocił dwoje dzieci wieku szkolnym. Wójt gminy Czarna Marcin Rogacki natychmiast zapewnił im pomoc psychologa. - Jestem w szoku - mówi Rogacki. - Kiedy rano jechałem do pracy, po drodze mijałem Edwarda S. Zapewne miał już krew na rękach...

Edward S. był kawalerem. Niedawno wrócił z pracy we Włoszech. Razem z najbliższymi spędził święta wielkanocne, modlił się w kościele. Wciąż nie wiadomo, co skłoniło go do tak desperackich czynów. Nie wiadomo też skąd miał broń (przerobiony karabin myśliwski, bez kolby). W jego pokoju policja znalazła list pożegnalny, w którym wyjaśnia motywy swojego postępowania.

- Dla dobra śledztwa nie ujawniamy na razie treści listu - tłumaczy Paweł Międlar z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - Bez wątpienia mężczyzna starannie przygotował się do zabójstwa Aleksandra S. i swojej bratowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie