Grób sprzed około 2,5 tysiąca lat odkryto przypadkowo w Koprzywnicy. Jest najprawdopodobniej pozostałością cmentarzyska tak zwanej kultury pomorskiej.
Informacja o znalezieniu grobu dotarła do sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków za pośrednictwem proboszcza parafii Św. Floriana w Koprzywnicy. Mieszkańcy przynieśli księdzu Jerzemu Burkowi naczynie - popielnicę ze szczątkami ludzkimi.
Jest ono częścią tak zwanego grobu popielnicowego, a zostało znalezione na terenie miejscowej piaskowni.
Odkrycie poruszyło archeologów. - Jest to grób kultury pomorskiej, kloszowy - wyjaśnia doktor Marek Florek, archeolog z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Sandomierzu. - Składa się z popielnicy, czyli naczynia, w którym są umieszczone szczątki zmarłego, nakrytej drugim naczyniem, odwróconym do góry dnem - kloszem.
Mężczyźni pracujący w piaskowni trafili przypadkowo właśnie na klosz.
- To bardzo interesujące odkrycie - stwierdza dr Florek. - Kultura pomorska przyszła na nasze tereny z północnego zachodu. W rejonie Sandomierza dochodzi do Wisły i w kilku miejscach przekracza rzekę. Kolejne ślady kultury pomorskiej, dalej położonej na wschód, są jeszcze w okolicach Tarnobrzega i Mielca.
Grób pochodzi z początków II połowy pierwszego tysiąclecia przed naszą erą. Miejsce, w którym został znaleziony, to tzw. Łysa Góra - duża wydma porośnięta lasem.
"Łysa Góra" jest znana z innego odkrycia archeologicznego. Na początku lat 80. znaleziono tam jeszcze starsze cmentarzysko kultury łużyckiej. - Było ono badane przez naukowców w 1982 roku - informuje Marek Florek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?