Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje krwi

Michał Dominik
Pusta lodówka - latem, w tarnobrzeskim centrum krwiodawstwa taki widok to chleb powszedni.
Pusta lodówka - latem, w tarnobrzeskim centrum krwiodawstwa taki widok to chleb powszedni. M. Dominik
Najbardziej poszukiwanymi grupami krwi są te minusowe. Występują bowiem najrzadziej.

Wakacje to najgorszy czas dla krwiodawstwa. Stali dawcy wyjeżdżają na urlop, a wypadków i potrzebujących w tym okresie przybywa. W tarnobrzeskim punkcie pobrań, lodówki przeznaczone do przechowywania krwi, świecą pustkami.
Najbardziej poszukiwanymi grupami krwi są te minusowe. Występują bowiem najrzadziej. Niestety w okresie wakacyjnym, problem braku krwi dotyczy wszystkich grup.

- Jest tak co roku - mówi Jacek Maszkowski, dyrektor terenowego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa w Tarnobrzegu.
Krystyna Skrzypek, koordynator pracy w mieleckim centrum przyznaje, że w czasie letnim przeprowadzane są dodatkowe akcje, mające na celu zwiększenie liczby dawców.
Pracownicy punktów pobrań w naszym regionie, przyczyn takiej sytuacji upatrują w masowych wyjazdach na urlop. Wiąże się z tym oczywiście większa ilość wypadków, jak również niemożność współpracy ze szkołami i uczelniami.
Jednak Tadeusz Krzostek, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa uspokaja: - W czasie letnim zapasów jest mniej, ale zachowany jest ich średni standard - zapewnia dyrektor.

Jak mówi, podczas wakacji, Regionalne Centrum stara się dotrzeć do innych środowisk niż na przykład młodzież i studenci. Organizuje w tym czasie wiele akcji wyjazdowych.
W kryzysowej sytuacji na ratunek mogą pośpieszyć centra krwiodawstwa z innych województw. - Wspieramy się wzajemnie. Ostatnio wysłaliśmy krew do Warszawy - tłumaczy dyrektor Krzostek.

Niestety z roku na rok dawców ubywa. Zdaniem Jacka Maszkowskiego, może to być rezultat braku dużych zakładów pracy w naszym regionie. Bożena Koluch, pielęgniarka ze Stalowej Woli uważa, że do spadku liczby osób oddających krew, przyczyniają się też prywatni pracodawcy.
- Niektórzy z nich nie płacą swoim pracownikom za nieobecność w pracy. W skrajnych przypadkach nie chcą nawet dawać urlopów.

O tym, że honorowych dawców mogłoby być więcej, mówi także Tadeusz Krzostek, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa:
- Starsi powoli się wykruszają. Zarówno ze względu na wiek, jak i na stan zdrowia. Centrum stara się zachęcać do oddawania krwi młodzież.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie