Wczoraj w Tarnobrzegu "czołówka" dwóch samochodów - na szczęście bez ofiar w ludziach. Zmienna pogoda, nadmierna prędkość, nieuwaga. Na podkarpackich drogach już zginęło w tym roku aż 120 osób!
W niedzielnej tragedii w Dąbiu, o której Informowaliśmy we wczorajszym "Echu Dnia", zginęły dwie osoby. Ale to nie był koniec tragicznego dnia w powiecie mieleckim.
Dramat rozegrał się również kilkanaście godzin później w Maliniu. Zginęła 17-letnia pasażerka volkswagena corrado, którym kierował 28-letni mieszkaniec powiatu tarnobrzeskiego. Auto przemierzało trasę Mielec - Tarnobrzeg. Na prostym odcinku drogi kierowca postanowił wyprzedzić poloneza.
Poniedziałek, godzina 10.30. Mokrzyszów - osiedle Tarnobrzega. Jadący od Stalowej Woli ford sierra podczas wyprzedzania rowerzysty, zjeżdża na lewy pas jezdni. Z naprzeciwka jedzie mercedes. Siła czołowego zderzenia wyrzuca mercedesa z drogi, auto wpada do rowu niemal ocierając się o potężne drzewo. Fordem kierowała mieszkanka Tarnobrzega, mercedesem - mieszkaniec województwa lubelskiego. W "mercedesie" skutecznie zadziałały poduszki powietrzne.
- Kierująca fordem została przewieziona do szpitala, ale prawdopodobnie nie doznała poważnych obrażeń - informuje komisarz Beata Jędrzejewska - Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu. - Zmienna pogoda sprawia, że warunki drogowe są trudne, dlatego kierowcy powinni być bardzo ostrożni.
Aby uświadomić sobie zagrożenie, warto sięgnąć do statystyk. W tym roku na drogach Podkarpacia zginęło już tyle osób, ilu uczniów ma średniej wielkości szkoła podstawowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?