Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z grupą krwi w dowodzie

Klaudia Tajs
Pan Grzegorz z Tarnobrzega, jako honorowy krwiodawca posiada książeczkę z wpisaną grupą krwi, którą nosi w portfelu. Jest posiadaczem rzadkiej grupy ARh-.
Pan Grzegorz z Tarnobrzega, jako honorowy krwiodawca posiada książeczkę z wpisaną grupą krwi, którą nosi w portfelu. Jest posiadaczem rzadkiej grupy ARh-. K. Tajs
Lekarze apelują o noszenie przy sobie karty z grupą krwi, która ułatwi im akcje reanimacyjne.

Zapis w telefonie komórkowym, karteczka przypięta do dowodu osobistego lub karta z grupą krwi wystawiona przez stację krwiodawstwa - w taki sposób możemy pomóc lekarzom, którzy ratują nam życie. To ważne, bo lekarze podczas wypadków tracą zbyt wiele cennego czasu na ustalenie grupy krwi.

Temat posiadania przy sobie informacji o grupie krwi wrócił po wypadku polskiego autokaru we Francji. Poszkodowani wymagali natychmiastowej pomocy. Niestety, wielu z nich na pomoc musiało poczekać, gdyż lekarze stwierdzali grupę krwi.

TELEFON LUB KARTKA

Lekarze nie pozostawiają złudzeń, że po przewiezieniu do szpitala lub podczas akcji reanimacyjnej na drodze, liczy się każda sekunda. Sekunda, która często ucieka, bo ratujący życie nie mogą skontaktować się z najbliższą rodziną. Często nawet jeśli uda im się skontaktować, rodzina nie potrafi powiedzieć, jaką grupę krwi posiada poszkodowany.

- Dlatego tak ważny jest zapis w dokumencie o własnej grupie krwi - przekonuje Jarosław Wilkoń z Szpitala w Mielcu. - Dawniej zapis grupy krwi znajdował się w dowodzie osobistym. W nowym dokumencie, umieszczenie zapisu jest niemożliwe, dlatego trzeba poszukać innych rozwiązań.

Zdaniem lekarzy takim rozwiązaniem, może być zapis w telefonie komórkowym lub karteczka z danymi dołączona do dowodu osobistego. - Reanimowałem raz na drodze chłopaka, który miał na szyki łańcuszek z wygrawerowaną grupą krwi - dodaje inny lekarz. - Dzięki temu wiedziałem, jaką krew mu podać, która była niezbędna bo chłopak stracił jej bardzo dużo. Taki przypadek miałem tylko raz.

TYLKO KSIĄŻECZKA

O konieczności posiadania przy sobie informacji na temat grupy krwi mówi także doktor Anna Gotkowska z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie. Jednak by zapis dotyczący grupy był przydatny, musi być umieszczony w specjalnej książeczce. - Musi to potwierdzić specjalista z centrum krwiodawstwa zajmujący się badaniami serologicznymi - tłumaczy Anna Gotkowska. - Tylko taki zapis jest wiarygodny dla lekarza udzielającego pierwszej pomocy.

Doktor Gotkowska nie neguje pomysłu umieszczania informacji z grupą krwi w telefonach komórkowych czy też na kartkach dołączonych do plastikowych dowodów osobistych. - Każda pomoc się liczy, tylko że często bywa tak, że lekarz nie ma pewności, że telefon należy do poszkodowanego a luźna karteczka z grupą krwi należy do posiadacza dowodu osobistego - dodaje lekarska. - Dlatego najbezpieczniej jest udać się do centrum krwiodawstwa, poprosić o badanie, którego wynik znajdzie się w specjalnej książeczce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie