Trzyletni bracia Piotruś i Pawełek zginęli na miejscu. Ich matkę - młodą kobietę, przewieziono do szpitala. Trafiła tam również w stanie bardzo ciężkim trzyletnia Kinga. Tragedia rozegrała się we wtorkowe popołudnie w Bliznem koło Brzozowa. W idących chodnikiem ludzi uderzył samochód.
Dramatyczne wydarzenia miały miejsce po godzinie 16. Chodnikiem szły dwie młode kobiety - jedna prowadziła trzyletnich synów - bliźniaków, druga trzyletnią córeczkę oraz wózek z młodszym dzieckiem - synkiem Dominikiem. Ona jedyna zdążyła odskoczyć w bok, pociągając ze sobą wózek z chłopcem. W pozostałą czwórkę uderzył samochód…
Kierowca trzeźwy
- W grupę ludzi uderzył kierujący prywatnym samochodem policjant, jadący na służbę. Funkcjonariusz został zbadany na alkomacie. Był trzeźwy - informuje komisarz Mariusz Skiba, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie. - Okoliczności tego tragicznego zdarzenia są wnikliwie badane. Na miejscu zabezpieczono dowody, przesłuchani zostaną także świadkowie tego tragicznego wypadku.
Auto na chodniku
Z relacji uczestniczącego w wypadku policjanta wynika, że bezpośrednio przez wypadkiem na jezdnię wbiegł pies. Kierowca chcąc uniknąć potrącenia, odruchowo gwałtownie skręcił w lewo, jednak stracił panowanie nad kierownicą. Auto wjechało na chodnik i tam staranowało idących ludzi.
Jak się dowiedzieliśmy, ranna kobieta matka bliźniaków, wczoraj już została zwolniona do domu. W szpitalu nadal przebywa ranna trzyletnia dziewczynka, ale jej stan uległ poprawie.
Funkcjonariusz uczestniczący w wypadku ma 42 lata i siedemnastoletni staż w policji. Jest policjantem oddziału prewencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?