Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skad pieniądze na wyprawkę?

Artur Potaczała
Szkolna wyprawka to duży wydatek. Najprostszym sposobem na załatanie dziury w budżecie jest kredyt.
Szkolna wyprawka to duży wydatek. Najprostszym sposobem na załatanie dziury w budżecie jest kredyt.
Dla rodziców, których pociechy rozpoczynają rok szkolny, koniec sierpnia oznacza wzmożone wydatki i deficyt w domowym budżecie.

Jak go załatać?
- Najprostszym sposobem jest wizyta w banku, w którym mamy konto, i uruchomienie limitu kredytowego - mówi Wojciech Boczoń, ekspert portalu finansowego Bankier.pl. - Kredyt ten jest "podpięty" do rachunku oszczędnościowo- rozliczeniowego i działa na podobnej zasadzie do debetu. By skorzystać z tej formy pożyczki należy posiadać regularnie zasilane konto bankowe.

Na podstawie wysokości wpływów bank przyznaje określony limit, który klient może wykorzystać na dowolne zakupy.

Cechą takich kredytów jest niższe oprocentowanie niż w przypadku tradycyjnych pożyczek gotówkowych. Z uruchomieniem limitu w koncie wiąże się jednak konieczność zapłacenia prowizji w wysokości 1-2 procent. Co ważne - odsetki naliczane są od rzeczywiście wykorzystanej kwoty kredytu, a nie od kwoty przyznanej w ramach limitu w koncie. W praktyce oznacza to, że gdy klient zaciągnie pożyczkę w wysokości 500 złotych, a bank przyznał mu limit w wysokości 2 tysiące złotych, to oprocentowanie liczone będzie tylko dla kwoty 500 złotych.

KARTY KREDYTOWE

Do zakupów przyborów szkolnych można użyć także karty kredytowej. - Co prawda kredyt w karcie jest wyżej oprocentowany niż limit w koncie, ale i na to jest sposób - mówi Wojciech Boczoń.

- Konstrukcja karty kredytowej sprawia, że jej posiadacz może korzystać z prawie dwumiesięcznego okresu bezodsetkowego (około 50-60 dni - w zależności od oferty). Jeżeli spłaci pożyczone pieniądze w tym okresie, będzie to prawie darmowa pożyczka. Prawie, bo jedyną opłatą będzie roczny koszt związany z wydaniem karty kredytowej (w zależności od oferty banku - od 25 zł rocznie, chociaż najczęściej karty wydawane są obecnie w ramach promocji bezpłatnie).

Jest to dobre rozwiązanie dla osób, które chcą "odwlec w czasie" wydatki na podręczniki. Wbrew pozorom karta kredytowa nie jest już produktem trudnym do zdobycia. O kartę można ubiegać się już przy zarobkach w wysokości 500 zł netto. Obecnie coraz częściej dochodzi do sytuacji, że to nie klient musi "prosić" się o kartę - to banki wciskają ją przy każdej nadarzającej się okazji.

KREDYT GOTÓWKOWY

Jedną z możliwych opcji jest również zaciągnięcie tradycyjnej pożyczki gotówkowej. Warto przy tym pamiętać, że najlepiej udać się po pieniądze do banku. Co prawda na rynku istnieje wiele firm, które proponują szybkie kredyty, jednak jak się okazuje część z nich ukrywa w cennikach opłaty lub nie informuje o rzeczywistych kosztach kredytu. Jak łatwo przewidzieć - taki kredyt może kosztować o wiele więcej niż to wynika z prostej kalkulacji. Banki również oferują "kredyt na dowód" czy "gotówkę w 15 minut".

- Aby podczas zaciągania kredytu uniknąć niespodzianek, warto zwrócić uwagę na dwie kwestie: całkowity koszt kredytu i dodatkowe ubezpieczenie - radzi analityk Bankier.pl. - Każdy bank ma obowiązek poinformować klienta o całkowitym koszcie kredytu, czyli sumie opłat i prowizji, jakie będzie musiał ostatecznie spłacić. Bank powinien też podać oprócz oprocentowania nominalnego tzw. rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. Warto także zapytać, czy do sumy kosztów wliczane jest także ubezpieczenie. Okazuje się bowiem, że w niektórych instytucjach można zrezygnować z takiej usługi, jednak bank o tym nie informuje. Przy niewielkich kwotach kredytu ubezpieczenie nie musi być koniecznością.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skad pieniądze na wyprawkę? - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie