Mielczanie nie będą mieć u siebie basenu, na którym można by rozgrywać zawody rangi krajowej. Zwolennicy wybudowania niecki o olimpijskich rozmiarach w Radzie Miejskie minimalnie przegrali w głosowaniu nad tą sprawą.
Magistrat już od kilku lat mówi o wybudowaniu w mieleckim osiedlu Smoczka mini aquaparku. Oprócz basenu w budynku znalazłyby się kręgielnia, kawiarnia, klub fitness, sauna, salon odnowy biologicznej. Jest już gotowa dokumentacja techniczna i pozwolenie na budowę. Miasto zamierza teraz ubiegać się o dotacje z puli pieniędzy, która przewidziana jest dla Polski z Unii Europejskiej w najbliższych latach.
Rozmiary olimpijskie
Ale wśród radnych miejskich w ostatnim czasie coraz więcej zwolenników zyskiwała opinia, że basen w aquaparku powinien być budowany z myślą nie tylko o rekreacji, ale także o profesjonalnych zawodach pływackich. Aby można było rozgrywać mistrzostwa Polski, basen musi mieć większe rozmiary niż planowano - nie 12,5 na 25 metrów, ale 21 na 25 metrów. Rzecznikiem wyprowadzeni takich zmian do projektu był przede wszystkim radny Stanisław Mieszkowski. Sugerował ponadto, że konieczne są także inne korekty projektu - należy do ogrzewania wody zastosować alternatywne źródła energii.
Sprawa stanęła na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Pojawił się wniosek, aby radni przegłosowali uchwałę zobowiązującą prezydenta do przeprojektowania koncepcji basenu, tak aby jego niecka miała większe rozmiary i żeby zostały w nim zastosowane odnawialne źródła energii.
Przede wszystkim rekreacja
Janusz Chodorowski, prezydent Mielca, krytykował pomysł. Podawał argumenty finansowe. Obecnie zaprojektowany basen będzie kosztował 20 milionów złotych, ten nowy - 26 milionów złotych. Podnosił: - W najbliższym czasie musimy zmodernizować żłobki i przedszkola, pozyskać pieniądze na remont stadionu. Jakoś musimy godzić te potrzeby. Nie możemy skupić się tylko na jednym elemencie naszych planów inwestycyjnych.
Zwracał uwagę, że przecież pierwotną ideą było wybudowanie basenu rekreacyjnego, który służyłby wszystkim mieszkańcom miasta. A sportowcy również będą mogli tu trenować. Nie będzie możliwa tylko organizacja zawodów rangi krajowej.
Tylko z pozoru drogo
Radny Stanisław Mieszkowski przekonywał, że stosowanie odnawialnych źródeł energii, co obecnie w świecie jest cenione ze względów ekologicznych, zwiększy szanse na uzyskanie zewnętrznych dotacji. Dlatego te źródła tylko pozornie oznaczają większe koszty. Nie dość, że będzie można ubiegać się o dofinansowanie, to jeszcze później basen będzie tańszy w utrzymaniu.
Wtedy z jeszcze innym pomysłem wystąpił wiceprezydent Mielca Krzysztof Popiołek. Jego zdaniem warto byłoby wybudować basen nie na osiedlu Smoczka, ale przy ulicy Wolności, w sąsiedztwie obecnej stacji wodociągowej. Bo na miejscu byłaby woda i znajduje się tu dobry teren do zastosowania pompy ciepła, przy pomocy której ogrzewany byłby basen (teren na Smoczce uniemożliwia zastosowanie pompy ciepła).
Pod głosowanie został podany wniosek o wykorzystanie odnawialnych źródeł energii i powiększenie niecki basenu. "Za" opowiedziało się pięciu radnych, przeciwko było sześciu, a aż siedmiu radnych nie wyrobiło sobie zdania i wstrzymało się od głosu. Miasto będzie więc realizować inwestycję w pierwotnym kształcie.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?