Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie spuszczają oka z Wisły

Aneta Dyka-Urbańska, /KaT/, /ebnis/, /GOP/
Mieszkańcy gminy Gawłuszowice w powiecie mieleckim przyznają, że trudno im oderwać na dłużej wzrok od rzek: - To jest żywioł. Lepiej nie ufać pozorom i pilnie obserwować, żeby nie dać się zaskoczyć.
Mieszkańcy gminy Gawłuszowice w powiecie mieleckim przyznają, że trudno im oderwać na dłużej wzrok od rzek: - To jest żywioł. Lepiej nie ufać pozorom i pilnie obserwować, żeby nie dać się zaskoczyć. A. Dyka-Urbańska
Woda nie wyrządza do tej pory większych szkód. Alarm powodziowy w czterech gminach. Pogotowie w gminach sandomierskich.

Kulminacyjna fala na Wiśle nie wyrządziła szkód w powiecie mieleckim. Woda utrzymała się w międzywalu. Mieszkańcy pilnie ją obserwowali. - Nikt nie panikuje, ale lęku nie da się pozbyć - mówią.

Alarm powodziowy dla gmin Borowa, Czermin, Gawłuszowice i Padew Narodowa w poniedziałkowe popołudnie ciągle obowiązywał. Woda w Wiśle po godzinie 15 wciąż przybierała, do 2 cm na godzinę. W Ostrówku miała poziom ok. 660 cm (stan alarmowy - 580 cm).

Pocieszające dla mieszkańców było jednak to, że w Karsach tafla wody już się obniżała. - Słyszeliśmy, że około 20 stan wody w Wiśle w naszym powiecie ma się stabilizować. Ale kto to wie? - mówili mieszkańcy, którzy obserwowali Wisłę w gminie Gawłuszowice.

W samych Gawłuszowicach może dokuczyć głównie cofka wody z Wisły do Wisłoki. - To dla nas to ogromne zagrożenie, choć na razie sytuacja nie wygląda źle - tłumaczą mieszkańcy.
Płk Zenon Kamiński, szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Mielcu potwierdził, że przez noc sytuacja powinna się ustabilizować. Tłumaczy, że tym razem powódź nikogo poważnie nie dotknęła. - Uprawy w międzywalu są niestety stracone. Należy się przygotować na to, że deszcze jeszcze mogą zasilić rzeki, choć miejmy nadzieję, że tym razem już nie będzie to bardzo groźne - tłumaczy.

Nie ma groźby powodzi

W zagrożonych powodzią gminach powiatu tarnobrzeskiego wciąż trwa pogotowie. - Odwołamy je dopiero wtedy, gdy woda w Wiśle powróci do stanu ostrzegawczego - zapowiada Jacek Hynowski, wicestarosta tarnobrzeski.
Od świtu Jan Pelczar wiceburmistrz Baranowa Sandomierskiego wraz ze służbami z wydziału zarządzania kryzysowego sprawdzał stan wód w rzekach na terenie gminy.
Obserwowano Babulówkę, Trześniówkę i Wisłę. - Nie ma podtopień - zapewnił Mirosław Pluta, burmistrz Baranowa. - Wszystko wskazuje na to, że nie mamy powodu do strachu.
Wczoraj stan wody w Wiśle w okolicy Sandomierza wynosił 530 cm i przekraczał stan ostrzegawczy o 110 centymetrów. Do stanu alarmowego brakowało mu jednak 80 centymetrów. Woda cały czas się podnosiła. - Nie musimy się niczego obawiać - zapewniali strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.

Przekroczenia stanu alarmowego spodziewano się w godzinach nocnych.
- Po konsultacji ze starostą zdecydowaliśmy się wprowadzić od godziny 15 stan pogotowia. Na razie sytuacja jest stabilna. Nie ma zagrożenia powodziowego - powiedział nam Jacenty Czajka, kierownik sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, członek sztabu kryzysowego.

Podobna sytuacja jest na dopływach - Koprzywiance i Opatówce. Poziom rzek jest wprawdzie wysoki, ale nie ma podtopień. Mieszkańcy mogą czuć się spokojni - po ostatnich powodziach, w najbardziej newralgicznych punktach wały zostały wzmocnione i podwyższone.

Możemy spać spokojnie

Kulminacyjna fala na Sanie nie wyrządziła szkód. Dzięki temu, że poziom wody przed ulewami był niski, mieszkańcy mogą spać spokojnie. Newralgiczne miejsca, czyli Radomyśl i jego okolice oraz tereny na wysokości Elektrowni nie są zagrożone.
- Poziom wody na Sanie w Radomyślu wynosi prawie 400 centymetrów, ale już opada. Nie ma powodów do niepokoju, ponieważ stan ostrzegawczy wynosi 460 centymetrów - informuje dyżurny Powiatowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli.
Na wysokości elektrowni do stanu ostrzegawczego brakuje jeszcze 80 centymetrów. Strażacy nie byli także wzywani na pomoc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie