Policjanci w ich mieszkaniach znaleźli w sumie kilkaset tabletek ekstazy, kilkadziesiąt gram amfetaminy i kilkadziesiąt gram marihuany.
Sprawa z narkotykami w Mielcu zaczęła się od telefonów komórkowych. Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Policji w Mielcu wyjaśnia, że w ostatnim czasie policjanci zaobserwowali zwiększoną liczbę kradzieży komórek. Dlatego przygotowali akcję wykrycia sprawców.
Miał nie tylko telefony
I kiedy w miniony czwartek zjawili się w domu 19-letniego mielczanina, którego wytypowali jako jednego ze złodziei, okazało się, że ma on u siebie nie tylko skradziony telefon komórkowy i kilka kart SIM, ale także narkotyki. Młody mężczyzna trzymał w domu amfetaminę i susz konopi indyjskiej, czyli marihuanę. - Dalszy przebieg tej akcji przypominał reakcję łańcuchową - komentuje rzecznik prasowy.
Kolejnych dziewięciu
W ciągu kilku dni policjanci zatrzymali dziewięć kolejnych osób. Wszystkie usłyszały zarzut posiadania narkotyków i środków psychotropowych. Kilka z nich policjanci podejrzewają także o handel niedozwolonymi substancjami. Podejrzani mają od 19 do 23 lat. Grozi im kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Wiesław Kluk uzupełnia: - Wykrycie tego gangu narkotykowego nastąpiło niejako przy okazji sprawy z telefonami, chociaż należy podkreślić, że policjanci już wcześniej podejrzewali tę grupę osób o różne inne działania przestępcze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?