Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszukana na pięć tysięcy

Agata Dziekan
Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Policji w Mielcu: - Apelujemy o większą nieufność i ostrożność. I unikanie przygodnych transakcji. Radzimy także nie wpuszczać do domu nieznajomyc
Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Policji w Mielcu: - Apelujemy o większą nieufność i ostrożność. I unikanie przygodnych transakcji. Radzimy także nie wpuszczać do domu nieznajomyc archiwum
Mielczanka myślała, że korzystnie wymieni walutę. Nieznajomy zostawił ją niemal bez grosza.

Chciała sprzedać przygodnemu mężczyźnie 1300 euro za 5200 złotych. Oszust zostawił jej plik banknotów z żądaną sumą. Pieniądze były, ale tylko na wierzchu. W środku kobieta zobaczyła równiutko wycięte kawałki białego papieru.
54-letnia kobieta stała ze swoim znajomym w pobliżu "blaszaka" przy alei Niepodległości w Mielcu przedwczoraj około godziny 13, kiedy zaczepił ich nieznajomy mężczyzna. - Wysoki, szczupły, elegancji. Wyglądał na około 45 lat - przedstawia policyjne ustalenia rzecznik prasowy Komendy Policji w Mielcu Wiesław Kluk.

Miało być korzystnie

Mężczyzna pytał o euro. Chciał je kupić. Okazało się, że mielczanka w domu ma sporą sumę pieniędzy w tej walucie. Zaoferowała, że sprzeda mu 1300 euro. Transakcja wydawała się korzystna, bo nieznajomy zgodził się zapłacić po cztery złote za jedno euro.

- Cała trójka poszła do domu kobiety. Mielczanka wyciągnęła 1300 euro. Kupujący podał jej 5200 złotych. Ona przeliczyła sumę. Później jeszcze raz zaczęła liczyć, podając banknoty mężczyźnie. On kładł je na stosie na stole. I prawdopodobnie wtedy podmienił. Te schował, a wyciągnął plik, w którym tylko z wierzchu i pod spodem były stuzłotowe banknoty, a w środku wycięte czyste kartki papieru - relacjonuje Wiesław Kluk.

Do końca nie wiedziała

54-latka nie od razu zorientowała się, że została oszukana. Po transakcji cała trójka poszła jeszcze w kierunku hipermarketu "Tesco". Tu się rozstali. - Oszustwo wykryła dopiero kasjerka w banku. Bo kobieta po powrocie do domu postanowiła zanieść pieniądze do banku, żeby wpłacić na konto. Do końca nie wiedziała, co trzyma w ręku - dopowiada Wiesław Kluk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie