W październiku bardzo dużo mówi się o tym co robić, aby nie zachorować na raka. Rozmowa z Pawłem Grzybkiem, certyfikowanym terapeutą w zakresie psychoonkologii.
Iwona Rojek: * Dzieci bawią się bardzo chętnie, natomiast dorośli z czasem zapominają o zabawie. Z czego to wynika?
Paweł Grzybek: - Zabawa w naszej kulturze, w przeciwieństwie do obyczajów śródziemnomorskich, jest bardzo mało doceniania. Gdy wchodzimy w dorosłość uginamy się pod ciężarem problemów i już nie znajdujemy czasu na relaks. To duży błąd, bo jeśli nie fundujemy sobie w ciągu dnia choć odrobiny radości, wtedy osłabiamy naszą odporność. A słabszy organizm, to większa podatność na nowotwór.
* Od czego należałoby dokonać w swoim życiu zmian?
- Przypomnijmy sobie co nas cieszyło i dawało zadowolenie, gdy byliśmy młodsi. Sporządźmy listę takich czynności i starajmy się poświęcić na własne przyjemności choć 10-15 minut w ciągu dnia. Taki relaks zaprocentuje szybko lepszym zdrowiem psychicznym i fizycznym. Lepiej podarować sobie ciastko z kremem niż umartwiać się z powodu problemów, bo one będą zawsze.
* Jakie czynności można zapisać na tę listę?
- Niektórzy lubią tańczyć, ale dawno tego nie robili, inni relaksują się w kąpieli, są kobiety, których odpręża kawa wypita z przyjaciółką w kawiarni albo leżenie i nicnierobienie. Innych cieszy łapanie kijanek albo obserwowanie ropuch skaczących po trawie. Trzeba odszukać w pamięci co nas kiedyś cieszyło, w jakich chwilach czuliśmy się szczęśliwi. To nie muszą być żadne wielkie przedsięwzięcia typu wyjazd na wczasy, tylko drobne momenty zadowolenia.
* Ale wielu z nas powie, że od rana wchodzi w taki kierat obowiązków, że trudno mu wygospodarować chwile dla siebie. Jaka jest recepta dla pracusiów?
- To tylko kwestia świadomości. Gdy zrozumiemy jak ważny jest relaks, wtedy uda nam się znaleźć na niego choćby przysłowiowe pięć minut. Trzeba wyrwać się z codziennej monotonii, z pewnego utartego schematu postępowania, typu rano odwozimy dzieci, potem pracujemy do wieczoru, następnie gotujemy obiad, idziemy przemęczeni spać, kolejnego dnia jest to samo. Warto wprowadzić jakieś zmiany, zacząć dbać o siebie. Bierzmy przykład z dzieci, one wykorzystują każdą okazję na to, aby się bawić i śmiać.
* Często dorośli uważają, że takie zachowania im nie przystoją, że w pewnym wieku bawić się nie wypada.
- To nieprawda. Wszystko co służy zdrowiu jest dobre. Znam osiemdziesięciolatków, którzy co tydzień chodzą na tańce, kobiety siedemdziesięcioletnie mające swoje ulubione knajpki, ludzi w średnim wieku uczących się grać w tenisa. W życiu trzeba się kierować swoją wewnętrzną mądrością, a nie tym co pomyślą o nas inni.
* A jakie będą korzyści z zabawy i relaksu?
- Chwile szczęścia nie tylko poprawiają nasze samopoczucie, ale także wzmacniają nasz system immunologiczny, a wtedy komórki rakowe tak łatwo nas nie zaatakują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?