Pomysłodawcami akcji są pracownicy Placówki Opiekuńczo - Wychowawczej, której wychowankowie nie kryją, że popijają, bo umożliwiają im to sprzedawcy.
- To sprzedawcy mówiąc nie nieletnim mają znaczny wpływ na ochronę ich przed zgubnymi skutkami spożywania alkoholu - tłumaczy Damian Szwagierczak, koordynator akcji i wychowawca z placówki.
POMYSŁ Z ŻYCIA WZIĘTY
Pracownicy tarnobrzeskiej placówki, w ramach której działa Dom Dziecka oraz Pogotowie Opiekuńcze, w codziennej pracy przestrzegają swoich wychowanków przed skutkami wynikającymi ze spożywania alkoholu przez osobę nieletnią. - Grupa rówieśnicza ma niesamowicie mocny wpływ na drugiego człowieka - przekonuje Damian Szwagierczak. - Dziecko poszukujące prawdziwej akceptacji, której nie ma w domu, często trafia na grupy, które prowokują go do zakupienia alkoholu i tak to się zaczyna.
Pomimo rozmów z wychowawcami, zdarza się, że wychowankowie placówki podejmują próbę picia alkoholu. Gdy są pytani, skąd mieli alkohol, stwierdzają że sprzedano im w sklepie. - Spotykamy się też z sytuacjami, kiedy sprzedawca odmawiający sprzedaży alkoholu nieletnim staje się celem nieprzyjemnych uwag i agresji słownej ze strony nieletnich - dodaje Damian Szwagierczak. - Dlatego chcemy, aby z naszą akcją zapoznali się przede wszystkim sprzedawcy napojów alkoholowych.
Punktem kulminacyjnym trwającej już akcji będzie roznoszenie przez młodzież i pracowników placówki plakatów promujących inicjatywę. Pomysł poparł i przyłączył się do niej samorząd Zespołu Szkół imienia Stanisława Staszica w Tarnobrzegu. - Ulotki i plakaty rozniesiemy pomiędzy 19 a 23 listopada - dodaje Robert Chmiel, dyrektor placówki. - Mamy nadzieję że dzięki tej inicjatywie 100 procent sprzedawców odmówi nieletnim sprzedaży alkoholu.
WIĘCEJ TAKICH AKCJI
O akcji wie i popiera ją Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu, który przypomina, jak przed dwoma laty, w przydrożnym rowie, na trasie Tarnobrzeg - Sandomierz, jego pracownicy znaleźli pijanego dziesięciolatka. - To jeden z wielu przypadków, z jakimi mamy do czynienia - przekonuje komendant Bukała. - W ubiegłym roku zatrzymaliśmy aż 95 uczniów będących pod wpływem lub pijących alkohol. W tym roku, ta liczba jest podobna. Po zatrzymaniu pijanego nieletniego odwozimy go do opiekunów lub rodziców. Niestety, zatrważające jest to, że czasami jeszcze tego samego dnia, ponownie spotykamy się z tym samym, jeszcze bardziej pijanym uczniem.
Pijani uczniowie widnieją także statystykach Straży Miejskiej oraz policji w Nowej Dębie i Stalowej Woli. O wszystkich przypadkach zatrzymania pijanego ucznia, policja i strażnicy informują dyrekcję szkoły oraz rodziców.
WZÓR DLA INNYCH
Na pomyśle opiekunów z tarnobrzeskiej Placówki Opiekuńczo - Wychowawczej, zdaniem Macieja Karasińskiego, Podkarpackiego Kuratora Oświaty, powinni wzorować się dyrektorzy szkół i pozostałych placówek oświatowych. - Problem sięgania po alkohol przez nieletnich, to już nie jest problem malutkich szkół na wsi, ale to zjawisko o szerszym zakresie - przekonuje kurator. - Dlatego realizujemy wiele programów, które mają ograniczyć to zjawisko. Uważam, że bezpośredni kontakt nauczyciela a nawet młodego człowieka ze sprzedawcą napojów alkoholowych, jest najlepszym sposobem na ukazanie problemu, którego być może nie dostrzega sam sprzedawca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?