Zdradzają tajniki wikliniarstwa

26 mieszkańców powiatu sandomierskiego uczyło się w Rudniku nad Sanem wyplatać wiklinowe koszyki. Nowe umiejętności mają im pomóc w znalezieniu pracy i uchronić przed bezrobociem. Dowiedzieli się również jak założyć własną firmę.

- Zaskoczyło nas tak wielkie zainteresowanie tym projektem - mówi Irena Godyń, koordynator projektu "Zgoda Sandomierska 2006", realizowanego w ramach "Leader +". - Zgłosiło się 26 osób i są wśród nich zarówno ludzie młodzi, jak i ludzie w starszym wieku. W ramach projektu chcieliśmy pokazać mieszkańcom naszego powiatu, że można rozwijać przedsiębiorczość nie tylko w ramach rolnictwa. Chcemy im dać możliwość własnego rozwoju i natchnąć ich wiarą we własne siły.

Na początek kursanci spotkali się z psychologiem i zdobyli wiedzę, w jaki sposób należy założyć firmę. Później były zajęcia teoretyczne i od ubiegłego piątku kursanci zjechali do Rudnika nad Sanem. Tam pod okiem mistrzów wikliniarstwa zdobywali nowe umiejętności. Wśród kursantów były między innymi osoby bezrobotne i rolnicy.

DAJĄ NOWE MOŻLIWOŚCI

- W ciągu kilku dni dowiedziałam się sporo o tradycji wikliniarskiej, a podczas pierwszego dnia warsztatów udało mi się wykonać dwa wiklinowe kosze - powiedziała nam jedna z uczestniczek kursu. - Do skorzystania z projektu namówiły mnie sąsiadki i jest nas tu aż 10 z jednej wioski.

- Chciałam spróbować czegoś nowego - dodała Minima Maj z Sandomierza. - Na co dzień pracuję w firmie wiertnicznej, a to taka forma odskoczni od rzeczywistości.
Organizatorzy kursu chcą w przyszłości zorganizować szkołę rzemiosł wiejskich, a jedna z pracowni byłaby poświęcona technikom wyplatania.

PIERWSZE WARSZTATY

- Są to pierwsze warsztaty wikliniarskie zorganizowane dla osób z innych powiatów - dodaje Krystyna Wójcik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Rudniku nad Sanem. - Chcemy coraz częściej organizować tego typu imprezy. To doskonała forma promocji miasta i jednocześnie naszego Centrum Wikliniarstwa.