Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielec mało pobożny

Agata Dziekan
Pan Dariusz z synkiem Patrykiem. Mielczanin przyznaje się: - Do kościoła chodzę tylko w ważniejsze święta.
Pan Dariusz z synkiem Patrykiem. Mielczanin przyznaje się: - Do kościoła chodzę tylko w ważniejsze święta. A. Dziekan
41 procent mieszkańców nie chodzi do kościoła. To najgorszy wynik w całej diecezji. Proboszczowie mówią, że spadku liczebności nie widać.

Mielec to najmniej pobożna miejscowość w diecezji tarnowskiej. Tak przynajmniej wynika z badań frekwencji na niedzielnych mszach świętych.

Kilka tygodni temu wszystkie parafie diecezji tarnowskiej przeprowadzały u siebie wielkie liczenie. Ministranci i lektorzy ustawieni przy wejściach do świątyń sprawdzali, ile osób zjawiło się na nabożeństwie. Później porównywano ten wynik z liczbą osób w parafiach. W Mielcu wyszło najgorzej w całej diecezji. Okazało się, że na mszę w niedzielę przychodzi 59 procent parafian. Mielczanom bardzo daleko do rekordowych Ujanowic, miejscowości koło Nowego Sącza, gdzie modlić się do kościoła w niedzielę przychodzi 92 procent mieszkańców.

Trzeba odliczyć tych za granicą

Proboszczowe mieleckich parafii, mimo że liczenie odbywa się z inicjatywy kościoła, do procentowych wskaźników podchodzą z rezerwą. Stanisław Jurek, proboszcz parafii pod wezwaniem świętego Mateusza uważa, że w jego kościele liczba uczestników niedzielnych nabożeństw w ciągu ostatnich lat ani znacznie nie spadła, ani nie wzrosła. I podaje dane liczbowe dla swojej parafii: - Mamy 7100 parafian. Na mszy w trakcie liczenia było 3890 osób. Ale trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że około 900 osób jest obecnie za granicą.
W największej mieleckiej parafii pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy w każdą niedzielę przychodzi do świątyni 10.500 - 11 tysięcy osób. - Gdy z ogólnej liczy parafian odejmie się osoby starsze, które nie są w stanie wyjść z domu i dzieci do siódmego roku życia, jest to pokaźna liczba - ocenia proboszcz Kazimierz Czesak.

Nie podnosiłby zatem alarmu, że oto wśród mielczan słabnie wiara: - Wiadomo, że w porównaniu z ziemią sądecką, wypadamy gorzej. Ale tam jest więcej takiej tradycyjnej wiary. To są środowisko wiejskie, gdzie decydujące znaczenie ma nie tylko pobożność, ale także względy sąsiedzkie: "Co ludzie pomyślą, gdy nie pójdę do kościoła". W Mielcu ludzie czują się bardziej anonimowi.

O tym , jak ludzie chodzą do kościoła w Mielcu, wie sporo katechetka w Gimnazjum numer 4 i radna miejska Barbara Tutro. Mówi, że w kręgu jej znajomych kościelnych abstynentów nie znajdzie, ale często spotyka się z konsternacją wśród swoich uczniów, kiedy pyta, czy byli w niedzielę na mszy. Komentuje: - I to także wśród dzieci, które wkrótce mają przystąpić do bierzmowania... Ale jeśli rodzice nie chodzą, trudno żeby dziecko przywiązywało do tego wagę.

Chodzą tylko starsi

Pan Stanisław, który mieszka niedaleko kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy obserwuje, że modlić się przychodzą przeważnie starsze osoby. Inny mężczyzna spacerujący w pobliskim parku twierdzi, że młodzież czasem przychodzi, ale daleko jej do pobożnej modlitwy. - Jak można tak robić?! Jeśli się już jest na mszy to do końca. A tu widzę, jak 12, 13-letnie dziewczynki ledwie ksiądz ogłosi komunie, a one już w przy drzwiach wyjściowych.

- Do kościoła chodzę tylko w większe święta - mówi otwarcie pan Dariusz. Tłumaczy, że dla niego Bóg ma znaczenie, ale kościół, obrzędy... Do tego nie przywiązuje już wagi. - Z moim znajomymi jest tak samo - dodaje.
59 procent

Wszystkie parafie diecezji tarnowskiej przeprowadzały u siebie wielkie liczenie. Ministranci i lektorzy sprawdzali, ile osób zjawiło się na nabożeństwie. W Mielcu wyszło najgorzej w całej diecezji. Okazało się, że na mszę w niedzielę przychodzi 59 procent parafian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie