Są narażeni na nie tylko na samotność - starsi, samotni czy niedołężni ludzie w czasie zimy potrzebują naszej szczególnej uwagi. Ośrodki pomocy społecznej apelują, żeby sprawdzać czy takie osoby w naszym sąsiedztwie nie są zagrożone zamarznięciem, czy mają opał i ciepły posiłek.
"Nie jesteś sam" - pod takim hasłem Ośrodek Pomocy Społecznej w Pysznicy w powiecie stalowowolskim rozpoczął akcję, która ma zwrócić szczególną uwagę otoczenia na osoby starsze i samotne w czasie zimy.
Że tego typu apel jest potrzebny świadczy miedzy innymi fakt, że pod koniec ubiegłego tygodnia policjanci z Lubaczowa odnaleźli starszą kobietę, która wyszła w nocy z domu nie mówiąc o tym innym domownikom. Po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia policjanci odnaleźli kobietę kilka kilometrów od Lubaczowa. Ten odcinek drogi staruszka pokonała pieszo w kilka godzin. Na szczęście mimo niskiej temperatury i odległości jaką przebyła jej stan zdrowia był dobry. Podczas rozmowy kobieta powiedziała policjantom, że idzie do domu. Nie zdawała sobie jednak sprawy, że porusza się w niewłaściwym kierunku. Zziębniętą, ale całą i zdrową starszą kobietę oddano pod opiekę rodzinie.
UCZULIĆ OTOCZENIE
- Apelujemy do wszystkich w naszej gminie, aby objęli szczególną troską osoby samotne i starsze, które szczególnie w okresie zimy narażone są na różne niebezpieczeństwa - mówi Teresa Kudłacik, kierownik OPS w Pysznicy.
"Drodzy sąsiedzi, sołtysi, uczniowie szkół zwróćcie szczególną uwagę na te osoby, gdyż są w zasięgu Waszej ręki." - tak rozpoczyna się treść ulotki, którą pracownicy socjalni rozwieszają w miejscach publicznych i na tablicach ogłoszeń w całej gminie.
- Oczywiście posiadamy informację o samotnych i starszych osobach w całej gminie. Ale jedynie sąsiedzi i najbliżsi są w stanie na bieżąco kontrolować, czy nie dzieje się u nich nic złego i wszystko jest w porządku - mówi Kudłacik.
Pracownicy OPS apelują, że w razie niepokojących sytuacji należy do nich dzwonić i informować o spostrzeżeniach.
Sąsiedzka odpowiedzialność jest szczególnie ważna, ponieważ na wsi ludzie mieszkają w domach, sąsiadów mają często oddalonych, a w najlepszym wypadku za płotem.
SPECYFIKA MIASTA
- W Stalowej Woli wygląda to inaczej, ponieważ starsi ludzie mieszkają głownie w blokach. A to oznacza, że mają miejskie ogrzewanie, więc nie grozi im na przykład bezpośrednio wyziębienie organizmu. Na szczęście sąsiedzi nadal interesują się losem osób w najbliższym otoczeniu, a to oznacza, że gdy zauważą coś niepokojącego to informują rodzinę czy naszych pracowników - mówi Maria Brzezińska, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stalowej Woli.
W Stalowej Woli każdego, roku jeszcze przed zimą dostarcza się do osób objętych opieką MOPS, a mieszkających samotnie w domach - opał na zimę.
- Opiekunowie i pracownicy socjalni w czasie zimy częściej zaglądają też do swoich podopiecznych - przyznaje Maria Brzezińska.
Podobnie dzieje się także w Tarnobrzegu. Tego typu pomocą w tym mieście objętych jest 60 osób. W Stalowej Woli 200.
JAK POSTĘPOWAĆ
W obu miastach, jesienią, jeszcze przed rozpoczęciem zimy w ośrodkach organizowane są specjalne spotkania z policją, strażą pożarną, strażą miejską i pogotowiem ratunkowym.
- Opracowujemy na nich między innymi system postępowania w razie sygnałów o konieczności pomocy osobom samotnym i starszym - wyjaśnia Wiesława juda, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu.
Szefowe obu miejskich placówek w Tarnobrzegu i Stalowej Woli mimo tych zabiegów apelują także o pomoc społeczeństwa.
- Tylko czujność całego otoczenia uchroni nas przed tragedią - usłyszeliśmy na koniec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?