Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kolejce po dowód

Ewa Bożek
W stalowowolskim magistracie, przed pokojem, gdzie składa się wnioski i odbiera dowody osobiste, stoi  zaledwie kilka osób. Mimo to, atmosfera jest nerwowa, bo ci, którzy spóźnili się na wyznaczoną godzinę, muszą poczekać na złożenie wniosku nawet kilkadziesiąt minut.
W stalowowolskim magistracie, przed pokojem, gdzie składa się wnioski i odbiera dowody osobiste, stoi zaledwie kilka osób. Mimo to, atmosfera jest nerwowa, bo ci, którzy spóźnili się na wyznaczoną godzinę, muszą poczekać na złożenie wniosku nawet kilkadziesiąt minut. E. Bożek
W Tarnobrzegu na złożenie wniosku czekamy w wielogodzinnych kolejkach, dużo sprawniej idzie to w urzędach w Nisku czy Stalowej Woli .

10 tysięcy osób w naszym regionie nie złożyło jeszcze wniosków o nowe dowody osobiste.

- Mamy już osoby wpisane na termin złożenia wniosku na styczeń i luty przyszłego roku - mówi Teresa Brzyska, naczelnik referatu spraw obywatelskich w Urzędzie Miasta w Nisku. - Właśnie po to, by uchronić składających wnioski przed kolejkami, każdemu wyznaczamy termin i godzinę złożenia dokumentów. Dzięki temu nie ma tłumów i nikt się niepotrzebnie nie denerwuje - wyjaśnia.

DŁUGA KOLEJKA
Za to w dużą cierpliwość muszą się uzbroić mieszkańcy Tarnobrzega. - Nie zapisujemy nikogo na konkretny termin. Kto przyjdzie do urzędu z wnioskiem, ten czeka na swoją kolej - mówi Józef Michalik, rzecznik prezydenta.

W ostatnim czasie przed drzwiami, gdzie składa się wnioski, każdego dnia czeka blisko 100 osób. Teraz na koniec roku petentów jest jeszcze więcej. Tylko wczoraj było ich aż 200. Taka sama liczba każdego dnia czeka przed drzwiami na odbiór nowego dowodu. W Tarnobrzegu wniosków na nowe dowody osobiste nie złożyło jeszcze około 2 tysięcy 500 osób. W Nisku mamy ich 1800. - To osoby, które wpisały się na termin. Nie jesteśmy jeszcze w stanie określić, ile osób w ogóle się do nas nie zgłosi - wyjaśniono nam.

W urzędzie każdego dnia przyjmuje się około 30-35 osób.
PO WYZNACZENIU DNIA I GODZINY
W Stalowej Woli w ciągu dnia wnioski składa około 70-80 osób. A nowe dowody odbiera ponad 100 osób. Tutaj także każdy przychodzi zgodnie z wyznaczonym wcześniej terminem.

- Mimo to, 2500 osób w ogóle nie zgłosiło się jeszcze do urzędu i nie wyznaczyło sobie terminu składania wniosków - mówi Sławomir Włodarczyk, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich w stalowowolskim magistracie.

PRZYJADĄ ZZA GRANICY
Urzędnicy przypuszczają, że osoby, które do tej pory nie zgłosiły się do urzędu, są za granicą. - Spodziewamy się, że wiele z nich przyjedzie na święta Bożego Narodzenia i teraz będą chciały załatwić nowy dokument - mówi Teresa Brzyska z Urzędu Miejskiego w Nisku. - Chcemy ułatwić tym osobom, które przyjeżdżają do Polski tylko na kilka dni, złożenie wniosku. Właśnie dlatego zarezerwowaliśmy dla nich każdego dnia terminy na załatwienie wszystkich formalności - dodaje.

Lawiny osób spodziewają się także w Tarnobrzegu i Stalowej Woli. - Dlatego w sobotę poprzedzającą sylwestra, czyli 29 grudnia, nasz wydział będzie pracował i przyjmował wnioski - mówi Sławomir Włodarczyk ze stalowowolskiego urzędu. - Osoba, która przyjedzie zza granicy i ma czas na załatwienie formalności tylko w przerwie świątecznej, nie odejdzie z kwitkiem - zapewnia.

OD DWÓCH DO SZEŚCIU TYGODNI
Warto dodać, że na nowy dowód osobisty czekamy od dwóch do sześciu tygodni. Jeśli nie uda nam się wyrobić nowego dokumentu do końca marca, to nie będziemy w stanie załatwić jakiejkolwiek sprawy, która będzie wymagać potwierdzenia naszej tożsamości. Warto o tym pamiętać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie