Dobre wiadomości - od stycznia rośnie płaca minimalna, maleje składka rentowa, można skorzystać z ulgi na dzieci. Złe to wyższe miesięczne rachunki i ciągle drożejąca żywność.
Cieszą się najmniej zarabiający. Od 1 stycznia płaca minimalna w Polsce wzrosła z 936 do 1126 złotych brutto. To oznacza, że pracownikowi na pełnym etacie nie wolno zapłacić mniej niż około 840 złotych na rękę. Pracodawcy nie są z tego zadowoleni, bo oznacza to dla nich wyższe o 210 złotych pozapłacowe koszty pracy.
Wyższe pensje i ulga na dzieci
Kolejna dobra wiadomość jest taka, że od nowego roku pensje będą wyższe, bo drugi raz, o kolejne 2 procent zmaleje składka rentowa płacona przez pracowników i pracodawców do ZUS. Najmniej zarabiający, dziś około tysiąca złotych brutto mogą liczyć na około szesnastozłotową podwyżkę. Większe świadczenia otrzymają też emeryci i renciści. Od marca o prawie 6 procent wzrosną renty i emerytury. Będą corocznie waloryzowane o wskaźnik inflacji.
Od tego roku rodzice rozliczając się z fiskusem mogą skorzystać z ulgi na dzieci. Wynosi ona 1145 złotych na każde dziecko. Waldemar i Elżbieta Jagiełłowie z Tarnobrzega wychowujący ośmioro dzieci tylko wstępnie obliczyli, ile pieniędzy odzyskają.
- Pracuję w kopalni Jeziórko i jako elektryk w szkole. Ulga pozwoli odzyskać z podatku ponad tysiąc, a może nawet dwa tysiące złotych - szacuje ojciec. Jednak wie, że codzienne życie będzie droższe. Więcej zarobimy, ale zapłacimy wyższe rachunki za prąd, śmieci, jedzenie. Żeby zrekompensować wydatki producenci będą podnosić ceny towarów i usług.
Droższe śmieci i prąd
Najbardziej drastycznie poszły już w górę opłaty za składowanie śmieci na wysypiskach. Na przykład Tarnobrzeskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej policzy mieszkańcom za wywóz odpadów o 1,65 zł więcej niż dotychczas.
Nie od stycznia jak głoszono, ale jednak wzrosną opłaty za energię elektryczną. Rzeszowski Zakład Energetyczny dopiero nalicza nowe taryfy. Prawdopodobnie wejdą w życie 1 lutego. Józef Kocurek, dyrektor departamentu sprzedaży detalicznej nie chce mówić, jak duża będzie to podwyżka. Nieoficjalnie wiadomo, że ma wynieść od 5 do 12 procent.
Gaz i woda też w górę
Jeszcze nie od stycznia, ale na pewno zdrożeje gaz. Podwyżka wyniesie około 7 procent. Joanna Zakrzewska, rzecznik Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa podaje, że rachunki dla osób, które używają gazu do gotowania wzrosłyby średnio o 40 groszy miesięcznie. Od 2 do 3 złotych więcej zapłacą ci, którzy gazem podgrzewają wodę. Mycie też będzie kosztowało więcej. W Mielcu już od wczoraj cena metra sześciennego kosztuje 2,84 złote (było 2,65 zł) a odprowadzenie ścieków 4,14 zł (było 2,85 zł).
Tarnobrzeżanie zapłacą więcej za wodę i ścieki dopiero od marca. Będzie to w sumie 7,33 zł zamiast dotychczasowych 6, 79 zł.
Jedzenie i akcyza
Już w końcówce ubiegłego roku konsumentów szokowały galopujące ceny artykułów spożywczych. Najbardziej zdrożał nabiał. Eksperci z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej szacują, że w 2008 roku ceny żywności znów wzrosną, średnio o 10 procent.
Palacze już zastanawiają się, czy nałóg ten się opłaca. W połowie stycznia wzrośnie akcyza na papierosy, od 15 do 17 procent. Ale Zakłady Tytoniowe w Lublinie wyliczają, że ceny za paczkę mogą podskoczyć nawet o 22 procent i sięgnąć prawie 7 złotych w najpopularniejszej kategorii cenowej.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?