O zwłokach jakie zauważył mieszkaniec Tarnobrzega spacerujący w kompleksie leśnym Zwierzyniec, informowaliśmy przedwczoraj. Nie wiadomo, dlaczego 26-latek postanowił odebrać sobie życie.
Okazało się wkrótce, że to nie koniec tragedii tego typu. Następnego dnia jeden ze spacerowiczów przebywających w parku popularnie nazywanym "laskiem bulońskim" (obok dworca PKS), dostrzegł wiszące zwłoki. Pomimo podjętej próby reanimacji, życia młodego mężczyzny nie udało się uratować.
- W takich przypadkach prokuratura ustala jedynie, czy do śmierci człowieka nie przyczyniły się inne osoby - wyjaśnia prokurator Irena Mazurkiewicz - Kondrat, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Według psychologów, wiosna i jesień to dwa okresy w roku, kiedy liczba popełnianych samobójstw wzrasta. Wszystko przez przesilenie pogody, które sprawia, że życiowe problemy wydają się nam poważniejsze, niż są w rzeczywistości.
- O próbach samobójczych w mediach się nie informuje, ale nie jest ich mało. Zazwyczaj na desperacki krok decydują się ludzie, którzy tracą poczucie własnej wartości, nie potrafią sobie poradzić ze spiętrzeniem się problemów osobistych, zawodem miłosnym, utratą pracy czy rozpadem rodziny - mówi psycholog policyjny.
Według naszego rozmówcy osoby uratowane przed samobójstwem, już po krótkiej rozmowie z psychologiem uświadamiają sobie, że nie było warto. Ich rodziny też czerpią z tej lekcji, w wielu przypadkach niedoszli samobójcy nie mieli komu powiedzieć o swoich problemach.
- Czasami wystarczy zwykła rozmowa i problemy nie wydaja się już tak ogromne, a każdego jest jakieś wyjście - dodaje psycholog.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?