Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja złapała sprawców pobić

Marcin Radzimowski
Dwaj nietrzeźwi sprawcy pobicia zanim zostali przesłuchani, musieli wytrzeźwieć w policyjnym areszcie.
Dwaj nietrzeźwi sprawcy pobicia zanim zostali przesłuchani, musieli wytrzeźwieć w policyjnym areszcie. M. Radzimowski
"Bohater", który wspólnie z kolegą pobił mężczyznę, przed policjantami schował się w… szafie!

Aż pięciu mężczyzn, których argumentem jest siła pięści, gościło w niedzielę w mieleckiej komendzie policji. To sprawcy dwóch pobić - do jednego z nich doszło w Mielcu, do drugiego w Tuszowie Narodowym.

Bez najmniejszego powodu dwaj mężczyźni podeszli w niedzielne popołudnie do 24-letniego mielczanina i zaczęli go wyzywać. Ten, widząc co się dzieje, próbował ratować się ucieczką.

- Mężczyzna wbiegł do klatki schodowej jednego z bloków. Sprawcy dogonili go jednak i wyładowali na nim swoją agresję. 24-latek został pobity, doznał ogólnych potłuczeń - relacjonuje młodszy aspirant Grzegorz Bajda z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.

Ucieczka

Policjanci z patrolu, który kilka minut później przyjechał na miejsce, zatrzymali jednego ze sprawców pobicia. 26-latek był pijany, miał 1,45 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Stróże prawa rozpoczęli poszukiwanie drugiego napastnika, niedługo później wypatrzyli go w grupie młodych ludzi idących chodnikiem.

- Na widok policjantów młodzi ludzie zaczęli uciekać. Wbiegli do mieszkania w jednym z bloków i zamknęli drzwi. Po chwili funkcjonariusze weszli jednak do środka - dodaje młodszy aspirant Bajda.

Sprawca w szafie

W pokoju były prawie wszystkie osoby, za wyjątkiem sprawcy pobicia. Policjanci nie dali się jednak zwieść i dokładnie przeszukali pomieszczenia. Wkrótce znaleźli też napastnika - 24-letni mielczanin schował się przed nimi w szafie. W policyjny alkomat wydmuchał prawie dwa promile alkoholu.

Minęły trzy godziny, a policja otrzymała kolejne zgłoszenie odnośnie pobicia. Tym razem do zdarzenia doszło w Brzyściu koło Tuszowa Narodowego (powiat mielecki).

Bójka pod sklepem

Pod miejscowy sklep spożywczy podjechał volkswagen, z którego wyskoczyło trzech mężczyzn. Doskoczyli oni do dwóch siedzących przy sklepie mężczyzn. W ruch poszły pięści. Po kilkuminutowej bójce trzej napastnicy odjechali. Zostali zatrzymani bardzo szybko, samochód wypatrzyli funkcjonariusze jednego z policyjnych patroli. Sprawcami pobicia okazali się mężczyźni w wieku 19 - 31 lat.

Cała piątka agresorów trafiła do komendy policji, gdzie zostali przesłuchani. Dwaj z nich musieli wcześniej wytrzeźwieć w policyjnym areszcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie