- Tematy były banalne i proste - mówi Mariusz Myszka z Zespołu Szkół numer 1 w Stalowej Woli. On postawił na geografię, bo liczył, że egzamin z tego przedmiotu nie będzie trudny.- I nie pomyliłem się - mówi.
Inne uczucia po wyjściu z egzaminu towarzyszyły uczniom z I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Tarnobrzegu.
- Niektórzy wyszli zawiedzeni. Nie takich pytań spodziewali się na geografii. Wiele dotyczyło wiedzy statystyczno-encyklopedycznej, a oni byli nastawieni na sprawdzian swoich umiejętności - mówi na gorąco Maria Orzeł-Łysiak, dyrektorka szkoły. - Ale, co najważniejsze, na szczęście nie było wielu zrozpaczonych - dodaje.
Monika Madej i Iwona Janusz ze Stalowej Woli przyznają, że właśnie na przykład z częścią dotyczącą obliczenia na podstawie danych statystycznych udziału procentowego Chin w produkcji stali na świecie miały pewien problem.
- Pozostałe może też nie były łatwe, ale jeśli ktoś się interesuje geografią, to nie miał problemów z uporaniem się z zadaniami - mówią dziewczyny.
Maturzyści musieli między innymi wykazać się znajomością na temat parków i rezerwatów przyrody w Polsce, odgadnąć jaki teren obejmuje mapa przedstawiona na arkuszu oraz ją opisać. Część pisemna dotyczyła także korzyści z stosowania zielonych paliw na przykładzie USA.
Jak mówi Mariusz Myszka, nie trzeba było zaglądać do zeszytów, czy książek, żeby napisać geografię, ale przyznaje, że było to możliwe dzięki temu, że w szkole miał wymagającego nauczyciela z geografii.
On i jego koleżanki ze szkoły mają już za sobą wszystkie egzaminy pisemne. Jak mówią przez kilka wolnych dni zamierzają odpocząć. Iwona, chce odespać zarwane noce z ostatniego tygodnia, a Weronika i Mariusz zamierzają spotkać się ze znajomymi. W połowie przyszłego tygodnia rozpoczynają egzaminy ustne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?