Wybijają szyby, wyrywają radia

Właściciele samochodów z osiedla Lotników w Mielcu już od dwóch tygodni dowiadują się, że w ich sąsiedztwie włamywacze znowu powybijali szyby w kilku pojazdach i ukradli radiooodtwarzacze i radia CB. Przestępcy pojawiają się tylko w tym rejonie miasta.

Pierwsze zawiadomienia o grasujących przestępcach pochodzą sprzed kilkunastu dni. Włamania jednak nie ustają. Kilka dni temu włamywacze pojawili się na ulicy Dąbrowskiego i w sąsiedztwie tej trasy. Jednej nocy obrabowali dwa auta.

Wyciągnęli z nich radioodtwarzacze. Drugiej nocy zainteresowali się radiami CB. Okradli cztery pojazdy. We wszystkich przypadkach włamywacze nie bawili się w subtelności. Żeby dostać się do środka pojazdów, wybijali szyby. Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Policji w Mielcu podaje, że właściciele pojazdów, którym zginęły radia CB, stracili w wyniku włamania w sumie trzy tysiące złotych.

W poniedziałek okradli dwa auta

Poniedziałkowej nocy włamywacze dali o sobie znać na alei Ducha Świętego i na ulicy Bajana. W pierwszym przypadku zainteresowali się audi A4. Rozbili szybę i wyciągnęli ze środka radioodtwarzacz warty 300 złotych. W drugim wybrali mercedesa, z którego w ten sam sposób zabrali radioodtwarzacz warty 420 złotych.

Wiesław Kluk mówi, że dopóki przestępcy nie trafią w ręce policji, dla właścicieli aut ma jedną radę: muszą koniecznie zabierać z samochodów wartościowe przedmioty. - Złodziej korzysta z okazji. Gdy spostrzega w aucie sprzęt elektroniczny, radio CB, raczej nie zrezygnuje. A dla przestępców specjalizujących się we włamaniach, wybicie szyby i wyrwanie radia to kwestia kilku sekund.

Kradną jedni i ci sami

Policjanci nie ujawniają szczegółów śledztwa. Mówią jednak, że sprawcą ostatnich włamań jest raczej jedna i ta sama osoba, albo grupa osób, która porusza się w obrębie ściśle określonego terenu, co ułatwia jej schwytanie. Dlatego należy się spodziewać, że już wkrótce przestępcy trafią za kratki.