Właścicielka "komórki" obejrzała film. Sprawców znalazła kilkanaście minut później w pobliżu mieleckiego Placu Armii Krajowej.
Chłopcy zjawili się w sklepie w czwartek około godziny 13. Głośnio rozmawiali między sobą. Można było wywnioskować, że są z Mielca. Kiedy sprzedawczyni była zajęta obsługiwaniem innych klientów, jeden z nich sięgnął po telefon. - Musiał się trochę namęczyć. Bo panie sprzedawczynie trzymają "komórki" w gablocie z cukierkami, która jest zamknięta od strony, gdzie stoją klienci. Obok jest zamrażarka. Musiał przechylić się przez tę zamrażarkę - opowiada żona właściciela sklepu.
Dowód na obrazie
Okradziona szybko zauważyła brak telefonu. Zdenerwowała się, bo miała go raptem od kilku dni i wydała na niego ponad tysiąc złotych. Ale w sklepie jest kamera przemysłowa. - Ci chłopcy ukradli telefon dokładnie o godzinie 13.06. Bo tak wskazał obraz z monitoringu - dopowiada właściciel sklepu.
Na filmie widać dokładnie, jak jeden z nastolatków przechyla się i zabiera "komórkę", a dwaj go asekurują.
Sprzedawczyni i właściciel sklepu ruszyli samochodem w kierunku Mielca. Chociaż od zdarzenia minęło dobre kilkanaście minut, mieli nadzieję, że spotkają nastolatków gdzieś po drodze. Dojechali jednak już do samego centrum miasta. - To był czysty przypadek. I pech tych chłopaków - komentuje właściciel sklepu. - Zobaczyliśmy, jak szli przez Plac Armii Krajowej.
Sama złodziei złapała
Sprzedawczyni szybko wysiadła z auta i pobiegła za złodziejami. Właściciel zaparkował samochód i zaraz do niej dołączył. Nastolatków złapali na jednej z ulic odchodzących od placu.
- Oddali telefon. Ale wyrzucili już z niego kartę i włożyli swoją. Skasowali wszystkie wcześniej zapisane numery - relacjonuje właściciel sklepu. - Nie tłumaczyli się. Oddali skradzioną rzecz jakby nigdy nic.
Sprzedawczyni wezwała policję. Stróże prawa zajęli się początkującymi złodziejami. Okazało się, że kradzieży dokonali dwaj 15-latkowie i jeden 16-latek. Będą odpowiadać za swój czyn przed Sądem Rodzinnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?