Jeżeli nie spadnie deszcz, będzie zakaz wstępu do lasów w naszym regionie.
Na razie z pomiarów wynika, że wilgotność ściółki wynosi 20 proc., z czym związany jest drugi stopień zagrożenia pożarowego.
- Najgorsza sytuacja jest w centralnej Polsce, gdzie wilgotność ściółki spadła do dziesięciu procent. Tam jest zakaz wstępu do lasu. U nas ostatnie deszcze padały w maju, przed dwoma tygodniami - zauważa nadleśniczy Nadleśnictwa Rozwadów w Stalowej Woli Zenon Puzia.
Deszcz, jaki spadł w ostatnią sobotę, był zbyt mały, żeby poprawić sytuację. Susza wpływa na słabe zbiory czarnych jagód. Jest niebezpieczna dla szkółek leśnych. - Zaczynają wysychać zasadzenia - martwi się nadleśniczy. Nikt przecież nie będzie biegał z konewką po olbrzymim terenie z nasadzonymi drzewami.
- Na razie katastrofy nie ma. Są zapowiedzi deszczów i oby nareszcie się pojawiły - wzdycha nadleśniczy. Punkty pomiarowe wilgotności poszycia lasu dla naszego regionu znajdują się w Nadleśnictwie Rozwadów i Janów Lubelski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
