Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gadżet na rower

Anna Niedzielska
Jednym z pierwszych zakupów akcesoriów na rower powinien być kask.
Jednym z pierwszych zakupów akcesoriów na rower powinien być kask. archiwum
Aby jazda na dwóch kółkach była bezpieczniejsza i wygodniejsza, warto dokupić dodatkowy sprzęt.

Inny kask powinno mieć dziecko, a inny nastolatek, uprawiający ekstremalną jazdę górską. Na zdrowie może nam wyjść także zamontowanie specjalnego licznika. Każdy powinien zadbać jednak przede wszystkim o oświetlenie roweru.

Najważniejsza rzecz, o której powinniśmy pamiętać przy wyposażaniu roweru, to nasze bezpieczeństwo. Dlatego jednym z pierwszych zakupów powinien być kask.
- To ochrona głowy w razie upadku, która często ratuje mniej doświadczonym rowerzystom nawet życie. Kupując kask, warto zwrócić uwagę na regulację obwodu środkowej wkładki, która powinna być dopasowana do głowy.

- Regulowane powinny być także paski, podtrzymujące kask pod brodą, wygodne są skorupy ze specjalnymi dziurami, przez które do głowy dostaje się powietrze. Osobom uprawiającym ekstremalną jazdę terenową na rowerze radzę kupić mocniejszy, bardziej zabudowany kask - wyjaśnia Artur Jewtuch ze sklepu rowerowego "Tom Bike".
Najtańsze dziecięce kaski kupimy już za około 30 złotych. Markowy na osobę dorosła kosztuje około 100 złotych, a przeznaczony do jazdy ekstremalnej kilkadziesiąt złotych więcej.

Światło na 30 metrów

- Każdy rower w wersji podstawowej ma na wyposażeniu światełka odblaskowe, ale żeby nim jeździć po zmroku trzeba dokupić oświetlenie. Dla osób dużo jeżdżących polecam światła z diodami typu LED, montowanymi na rzepy. Mają one kilka zalet. Pierwsza, to długość i intensywność światła. Markowe lampy z wyższej półki oświetlają drogę przed rowerzystą nawet na odległość prawie 30 metrów.

- Druga zaleta to długi czas świecenia, bez wymieniania baterii, nawet przy intensywnej jeździe. I wreszcie trzeci argument za diodami LED to łatwość zdejmowania lampy, gdy zostawiamy rower na przykład przed sklepem - wylicza Artur Jewtuch.

Zestaw dobrych lamp diodowych na przód i tył kosztuje od około 35 do 80 złotych. Cena zależy od rodzaju diod, siły oświetlenia i marki. Ciekawostką rynkowa do rowerów dziecięcych są minilampki - bardzo małe i lekkie. Zestaw kosztuje kilkadziesiąt złotych.
Puls na liczniku

Potrzebnym gadżetem dla zaawansowanych i dbających o swoje zdrowie rowerzystów są liczniki. Podstawowy mierzy odległość przez nas pokonywaną, podaje czas, prędkość jazdy.

- Mamy jednak w ofercie także pulsometr, który dzięki specjalnym czujnikom pokazuje prędkość bicia serca, tętno czy ciśnienie rowerzysty. Jest to nieco droższe, markowe urządzenie, ale bardzo przydatne dla osób, które nie chcą się przeciążać podczas jazdy na rowerze - wyjaśnia Artur Jewtuch.

Podstawowy licznik rowerowy można kupić już za kilkanaście złotych. Warto jednak wybrać markowy, kosztujący około 50 złotych, bo wtedy wskazania będą dokładniejsze. Specjalistyczny z pulsometrem kosztuje 200 - 250 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gadżet na rower - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie