Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Popiołek wymyśla afery?

Agata Dziekan
Na zdjęciu Grzegorz Maj, prezes Ruchu Młodego Pokolenia Mielec.
Na zdjęciu Grzegorz Maj, prezes Ruchu Młodego Pokolenia Mielec. A. Dziekan
Ruch Młodego Pokolenia Mielec występuje przeciwko Krzysztofowi Popiołkowi, miejscowemu parlamentarzyście.

- Zamiast rzucać oskarżenia i oszczerstwa, lepiej rozwiązywać problemy - mówią młodzi polityce z Mielca pod adresem bliskiego im politycznie posła Krzysztofa Popiołka. Poseł jest ostro krytykowany za to, że w sprawie przyszłości mieleckiego stadionu potrafi tylko skłócać.

Krzysztof Popiołek napisał list do mieszkańców Mielca i radnych miejskich w sprawie planów budowy galerii handlowej na miejscu stadionu i wykonania obiektu sportowego na miejskich błoniach (tymi dwoma przedsięwzięciami miałby się zająć ten sam inwestor). Pomysł zmian w centrum miasta, który w zarysie przedstawili niedawno radnym miejskim przedstawiciele firmy konsultingowej nazywa przekrętem. I apeluje do radnych z Prawa i Sprawiedliwości (sam jest reprezentantem tej opcji), aby w głosowaniach sprzeciwiali się podobnym koncepcjom.

Emocjonuje się: - Słyszę i takie głosy, że miastu potrzebny jest "kop architektoniczny". A co to za "kop architektoniczny" w postaci typowego pudła marketowego w centrum osiedla? Ta ziemia zostanie oddana na własność utajnionemu w tej chwili inwestorowi. Co wybuduje w tym miejscu, powiedzmy za dwadzieścia lat, albo komu ją sprzeda?

Krewki w wyrażaniu swoich opinii poseł chyba ostatnio przesadził, bo przeciwko niemu wystąpił nawet Ruch Młodego Pokolenia Mielec. Ta formacja dosyć mu politycznie bliska, na czele z Grzegorzem Majem (w wyborach w 2005 roku kandydat na posła Prawa i Sprawiedliwości oraz doradca Jarosława Kaczyńskiego, gdy ten był premierem), zarzuca posłowi, że zbija polityczny kapitał. Ruch pisze pod adresem posła: - Najwyższy czas wreszcie przestać toczyć spory, które tylko blokują inwestycję. Zamiast tworzyć wyimaginowane afery, trzeba rozwiązywać problemy.
I przypomina Krzysztofowi Popiołkowi, że przecież był dwukrotnie wiceprezydentem Mielca, a nic w sprawie stadionu nie zrobił.
Przedstawiciele ruchu zaznaczają równocześnie, że nie zamierzają być adwokatami władz miejskich. Ale stawiają jednak na konstruktywną polemikę. Dlatego między innymi mówią o powołaniu rady konsultacyjnej złożonej z mieszkańców osiedla, sportowców, społeczników i radnych, którzy przedyskutowaliby zagadnienie przyszłości stadionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie