Za granicą kupisz więcej

Z Grecji przywozimy futra, z Chin elektronikę, z Turcji podróbki znanych marek, a ze Stanów Zjednoczonych najchętniej samochody. Coraz częściej kupujemy też w Internecie, bo po spadku wartości dolara i euro po prostu nas na to stać.
Polskie zakupy są droższe niż te zagranicą. Choć nasze zarobki rosną to jednak w innych krajach zakupy są tańsze. Paliwo w Polsce jest droższe niż w Niemczech czy Hiszpanii. Także sprzęt elektroniczny na przykład ze Stanów Zjednoczonych jest blisko 70 procent tańszy niż nasz krajowy.

- Generalnie już od blisko roku widać duży ruch w przesyłkach zagranicznych zakupów robionych za pośrednictwem znajomych czy Internetu. Sprzęt kosztujący mniej niż 175 euro i sprowadzany prywatnie jest zwolniony od cła. W Stanach Zjednoczonych za tyle kupi się korpus porządnego aparatu cyfrowego - lustrzanki, który u nas kosztuje trzy razy tyle - mówi Piotr Tatałaj, rzecznik prasowy warszawskiej Izby Celnej, przez którą przechodzi duża część przysyłanych do Polski zakupów robionych przez osoby prywatne za granicą.

ELEKTRONIKA I SAMOCHODY

Elektronika, elektronarzędzia, samochody i perfumy - to najczęściej trafia do oclenia, bo kupowanie jest bardziej opłacalne niż u nas. Nawet przy kupieniu kilku flakonów perfum za oceanem, zapłaceniu od nich cła i kosztów przesyłki, marki Versace, Lancom czy Gucci są tańsze przynajmniej 40 procent niż w naszych luksusowych perfumeriach.

- Od kilku miesięcy, czyli od czasu osłabienia się dolara i euro w stosunku do złotówki widać zwiększenie liczby samochodów zagranicznych, które kupują mieszkańcy świętokrzyskiego. W ruchu wewnątrzwspólnotowym to wzrost o 5 do 10 procent, w autach kupowanych za dolara, w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie - nawet do 20 procent. Wpływ na to mają też wakacje. Po prostu wiele osób pracujących za granicą przyjeżdża do kraju - mówi Mirosław Kucharczyk z Izby Celnej w Kielcach.

- Wyjeżdżając na wakacje też przywozimy zakupy. W Grecji opłaca się kupić futra i skóry, z Chin turyści zawsze przywożą elektronikę, Turcja to kraj gdzie za małe pieniądze kupi się ładne podróbki Gucciego, Versace czy Prady, a z Włoch przywozi oryginały tych firm, sporo tańsze na sierpniowych wyprzedażach niż u nas - wylicza Alicja Redlich - Michalska, właścicielka jednego z biur podróży.

RÓZNIE Z GWARANCJĄ

Coraz chętniej Polacy korzystają też z Ebay'a czy Amazon - amerykańskich odpowiedników naszego portalu aukcyjnego Allegro - i starają się o wirtualne karty kredytowe służące tylko do bezpiecznych zakupów internetowych. Wzrost liczby wydanych takich kart zanotował dla przykładu mBank.

Przy zagranicznych zakupach trzeba jednak pamiętać, że nie wszystko co kupimy będzie można bez problemów naprawić w Polsce. Tylko niektóre, ze sprowadzonych ze Stanów Zjednoczonych czy Chin sprzętów elektronicznych, mają ważne w Europie karty gwarancyjne.

Dlatego przed zakupami tego typu warto dokładnie się zastanowić, czy w razie zepsucia sprzętu będzie nam się opłacać wysyłanie go za granicę czy pełnopłatna naprawa w Polsce. Warto też sprawdzać dokładnie jakie warunki sprzedaży i zwrotu towaru oferują zagraniczne sklepy wysyłkowe. Czasem u nas owszem zapłacimy trochę więcej, ale mamy większe prawa konsumenckie.