Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znikną kontenery na odzież z logiem PCK

Klaudia Tajs
Po pierwszym sierpnia z kontenerów na odzież zniknie logo Polskiego Czerwonego Krzyża. O przyszłości odzieży będzie decydowała dyrekcja firmy Wtórpol.
Po pierwszym sierpnia z kontenerów na odzież zniknie logo Polskiego Czerwonego Krzyża. O przyszłości odzieży będzie decydowała dyrekcja firmy Wtórpol. E. Bożek
Na terenie Podkarpacia stało ponad 500 kontenerów na odzież z logo PCK. Teraz mają zniknąć.

Z kontenerów, do których wrzucano zbędną odzież znika logo Polskiego Czerwonego Krzyża. Ubrania nadal będzie można wrzucać do pojemników, zarządzanych już przez prywatną firmę lub przynosić do biur rejonowych PCK w naszym regionie.

Eugeniusz Taradajko, dyrektor zarządu wojewódzkiego PCK w Rzeszowie twierdzi, że zerwanie umowy z firmą Wtórpol przez zarząd główny było tylko kwestią czasu.
- Niestety, ale negatywnych stron współpracy było znacznie więcej od pozytywnych - mówi dyrektor Taradajko. - Wielokrotnie dochodziło do sytuacji, kiedy wstydziliśmy się, że nasze logo widnieje na pojemniku. Ponadto nasze interwencje w firmie były bardzo opieszale załatwienie.

Wyliczając kolejne negatywne strony współpracy, dyrektor wymienia między innymi przepełnione kontenery i leżące w błocie worki z odzieżą. - Do dzisiaj pamiętam, jedną z wyborczych niedziel - wspomina Taradajko. - Kontener stał 20 metrów od lokalu wyborczego. Wokół pojemnika leżało chyba ze 20 worków z ciuchami. Ludzie szli na wybory i dzwonili do nas, byśmy uprzątnęli teren. Skończyło się na tym, że wziąłem prywatny samochód i wywiozłem worki.

PIENIĄDZE I ODZIEŻ

Zgromadzona w kontenerach odzież była wywożona do siedziby Wtórpolu i segregowana. Bardziej wartościowe ubrania przekazywano do magazynów zarządu głównego PCK. Ponadto firma Wtórpol płaciła rocznie do kasy zarządu głównego PCK ponad 2 miliony złotych. Podkarpacie co miesiąc otrzymywało od 6 do 7 tysięcy złotych. - Nie była to kwota duża, nie mniej dziś liczy się każda złotówka - dodaje Taradajko. - Pieniądze są nam potrzebne na utrzymanie magazynu interwencyjnego oraz dofinansowanie rejonowych oddziałów.

Pracownicy Polskiego Czerwonego Krzyża mają nadzieję, że zbiórka odzieży przez ich organizację będzie kontynuowana. - Trwają rozmowy zarządu głównego z organizacją, która odbiera rzeczy w wielu krajach Europy - zdradza dyrektor Taradajko. - To firma poważna i rzetelna. Miejmy nadzieję, że rozmowy zakończą się pozytywnie i znów będziemy zbierali odzież.

DO OPIEKI I BIURA W REJONIE

Co mają po pierwszym sierpnia robić osoby, które chciałby się podzielić odzieżą z najuboższymi? Mogą nadal wrzucać ubrana do pojemników, lecz nie będą mieli pewności, czy trafi ona do potrzebujących. Mogą także przynosić odzież do Miejskich Ośrodków Pomocy Rodzinie, które są w kontakcie z potrzebującymi rodzinami. Mogą także przynosić odzież do oddziałów Polskiego Czerwonego Krzyża, jednak wcześniej powinni upewnić się, że ubrania zostaną przyjęte.

- Nie możemy przyjmować odzieży od mieszkańców, gdyż nasz magazyn jest w połowie wypełniony ciuchami, których nikt nie chce - mówi Genowefa Stadnik, kierownik biura PCK w Tarnobrzegu. - Dziś, w dobie sklepów z używaną odzieżą, kiedy spodnie lub bluzkę można kupić za złotówkę, darmowa odzież nie jest już tak popularna.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie