W zdarzeniu udział brały trzy samochody, wśród nich ciągnik siodłowy z naczepą.
Według wstępnych ustaleń policji, winę za zdarzenie ponosi prawdopodobnie kierujący ciągnikiem siodłowym man z naczepą, na sandomierskich tablicach rejestracyjnych. On, podobnie jak dwa poprzedzające go samochody - dostawcze iveco i peugeot 406, jechał od strony Rzeszowa.
Na łuku drogi przypuszczalnie peugeot zaczął zwalniać, jednocześnie sygnalizując zamiar skrętu w lewo, w boczną drogę. Kierujący iveco również zwolnił, jadący za nim man nie zdołał wyhamować. To, co działo się w następnych sekundach, przypominało domino: man uderzył w tył iveco, to auto z kolei w tył peugeota.
Siła uderzenia była duża, bo iveco zostało wyrzucone w prawą stronę, gdzie staranowało ogrodzenie pobliskiej posesji. Tył peugeota zamienił się natomiast w harmonijkę.
- Obrażeń ciała doznały dwie pasażerki jadące na tylnych fotelach w aucie osobowym. Przewiezione zostały do szpitala, gdzie lekarze ocenią ich stan zdrowia - powiedział nam z jeden policjantów pracujących na miejscu wypadku.
Wskutek wypadku w tym miejscu jeden pas ruchu został zablokowany, na miejscu pracowali strażacy i policjanci. Przez ponad dwie godziny ruch samochodów puszczany był wahadłowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?