Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci nie mają gdzie ćwiczyć z bronią

Ewa Bożek
O profesjonalnych strzelnicach większość policjantów może tylko pomarzyć.
O profesjonalnych strzelnicach większość policjantów może tylko pomarzyć. KGP
Żadna komenda policji w naszym regionie nie ma własnej strzelnicy. Podobnie jest w całym województwie.

Policjanci za strzelanie u obcych muszą płacić i wcześniej umawiać się na termin szkoleń. Na dodatek nie wszystkie spełniają policyjne wymogi.

Najpoważniejsze zarzuty to brak warunków do ćwiczeń ze strzelania w zaaranżowanych dynamicznych akcjach, które na ulicy mogą się zdarzyć każdego dnia oraz brak sprzętu niezbędnego do zaawansowanego typu ćwiczeń. Efekt jest taki, że duża część funkcjonariuszy ma poczucie, że wiele brakuje im do dobrego wyszkolenia.

Nasi policjanci korzystają głównie ze strzelnic LOK-u. Tak jest między innymi w Mielcu i Stalowej Woli. O ile stalowowolscy mają jeszcze jakiś wybór i mogą ćwiczyć na strzelnicy wojskowej w Nisku, to mieleckim zostaje tylko ta jedyna lok-owska, która nie spełnia policyjnych wymogów.

- Ta, z której korzystają policjanci z naszej komendy nie spełnia warunków wymaganych do ćwiczeń z bronią maszynową. Policjanci mogą jedynie ćwiczyć strzelanie z broni gładkolufowej i osobistej - mówi Wiesław Kluk, rzecznik prasowy w mieleckiej komendzie policji.

Oprócz tego, tak jak na innych lokowskich strzelnicach, nie ma tu na przykład sprzętu, przy zastosowaniu, którego w polu widzenia ćwiczącego nagle pojawiają się poruszające cele.

ĆWICZENIA ODPŁATNIE

Za korzystanie ze strzelnic LOK płaci zarówno Mielec, jak i Stalowa Wola.

- Płacimy 50 złotych za godzinę. W sumie jest to kilka szkoleń rocznie. Strzelnica spełnia wymogi, które są niezbędne do wszystkiego typu ćwiczeń z bronią. Mam na myśli i strzelanie statyczne i dynamiczne i sytuacyjne - mówi Andrzej Walczyna.
Policjanci ze Stalowej Woli mogą mówić o dużym szczęściu, bo gdzie indziej wygląda to dużo gorzej.

- Niestety większość strzelnic, z których korzystają nasze komendy w całym województwie nie pozwala na ćwiczenia sytuacyjne z bronią - przyznaje Marta Tabasz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
A właśnie tego typu ćwiczenia są niezwykle istotne, bo przygotowują policjantów do akcji w otwartym terenie.
OGRANICZONY DOSTĘP

W policji mają świadomość, że brak strzelnic utrudnia odpowiednie ćwiczenia i nie pozwala policjantom ćwiczyć tyle, ile by chcieli.

- W każdej komendzie znajdą się policjanci, którym wystarczą regulaminowe ćwiczenia ze strzelania i tacy, którzy czują, że dla nich to za mało i woleliby jeszcze poćwiczyć - przyznaje Beata Jędrzejewska-Wrona rzeczniczka prasowa z komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

Dodaje ona jednocześnie, że policjanci z tej komendy są i tak w dobrej sytuacji, ponieważ ćwiczą na poligonie w Nowej Dębie, więc nie ma tu mowy o jakichkolwiek ograniczeniach technicznych.

Nikt nie ukrywa, że wolałby u siebie, na miejscu mieć strzelnicę z prawdziwego zdarzenia, ale nie ma też złudzeń, że cokolwiek może się zmienić.

- Mamy nadzieję, że z każdym rokiem warunki w komendach będą się poprawiać. Warto wspomnieć, że już za rok swoją strzelnicę będzie mieć komenda z Jarosławia. Także nowy projekt budynku w Jaśle zakłada budowę strzelnicy - mówi Marta Tabasz.

Jak się dowiedzieliśmy u nas na razie nie ma tego typu planów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie