Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieprzytomny mężczyzna w kałuży krwi

Anna Krężel
Miejsce, w którym znaleziono ciało nieprzytomnego mężczyzny.
Miejsce, w którym znaleziono ciało nieprzytomnego mężczyzny. A. Krężel
Nieprzytomnego mężczyznę z obrażeniami głowy leżącego kilkanaście metrów od pralni Szpitala Powiatowego w Mielcu znaleziono w środę.

Nie jest jeszcze wiadomo czy został on pobity, czy może obrażenia są skutkiem upadku.

Mężczyzna miał obrażenia z tyłu głowy, wokół której utworzyła się duża plama krwi. Plamy znajdowały się także bliżej prosektorium, na tej samej ulicy. Nie ma pewności jak długo mężczyzna był nieprzytomny.

50-letniego mężczyznę znalazł pracownik pralni, który szedł do pracy w godzinach porannych. Na miejsce natychmiast przyjechała karetka i zabrała pacjenta w bardzo ciężkim stanie do szpitala. Przeszedł on skomplikowaną operację głowy, znajduje się teraz na oddziale intensywnej terapii, do godzin wieczornych nie odzyskał przytomności.

- Nie można mówić jeszcze o rokowaniach - mówi Aneta Dyka-Urbańska, pełnomocnik do spraw pacjenta w Szpitalu Powiatowym w Mielcu - jest na to zdecydowanie za wcześnie.

Niejasne są tutaj przyczyny obrażeń mężczyzny, nie wiadomo, czy był to wynik uderzenia, czy może upadku.

- Nie wiemy co się dokładnie stało - mówi Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mielcu - mogło to być zarówno pobicie, jak i upadek. Jednak nie będziemy w stanie tego na razie określić, musimy poczekać aż mężczyzna się obudzi i przekaże nam informacje na ten temat.

Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna przeszedł ciężką chorobę i upadek mógł mieć z tym związek. Jednak nie należy wykluczać innych wersji. Zwłaszcza, że plamy krwi znajdowały się w dwóch różnych miejscach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie