Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podatki od nieruchomości w górę

Anna Krężel
Janusz Chodorowski, prezydent Mielca: - Jest tylko jedna maksymalna stawka podatkowa ustalana przez Ministerstwo Finansów. Miasto musi się jakoś do niej ustosunkować. Może przyznać wzrost na poziomie minimalnym o 1 grosz. Może też ustalić podwyżkę podobną do tej maksymalnej.
Janusz Chodorowski, prezydent Mielca: - Jest tylko jedna maksymalna stawka podatkowa ustalana przez Ministerstwo Finansów. Miasto musi się jakoś do niej ustosunkować. Może przyznać wzrost na poziomie minimalnym o 1 grosz. Może też ustalić podwyżkę podobną do tej maksymalnej.
W Mielcu za nieruchomości zapłacą więcej przedsiębiorcy, instytucje i - choć najmniej dotkliwe - sami mieszkańcy.

Mieszkańcy miasta zapłacą więcej za użytkowanie powierzchni budynków. Nie tylko sklepikarze i więksi przedsiębiorcy, ale także osoby mieszkające w domach czy blokach.

Mieszkańcy Mielca od stycznia zapłacą wyższy podatek od nieruchomości. Mielczanie, którzy prowadzą działalność gospodarczą zapłacą o 72 grosze więcej za metr kwadratowy użytkowanej powierzchni. Jest to najwyższy skok cenowy spośród wszystkich. Dla porównania placówki zdrowotne zapłacą 17 groszy więcej. Natomiast opłata za mieszkania i domy jednorodzinne zwiększy się z 48 groszy do 50 groszy od jednego metra.

Są zastrzeżenia

Radni miejscy obawiali się tej ostatniej podwyżki, czy nie uderzy ona w mieszkańców Mielca. Zwracali uwagę, że mielczanie i tak są już bardzo obciążeni.

- Zwiększenie stawki lokalnej wpłynie na opłaty rodzin mieszkających w domach jednorodzinnych oraz w blokach zarządzanych przez spółdzielnie. Z pewnością zwiększą się ich wydatki. Niestety nie ma tu przedstawiciela chociażby Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, który przedstawiłby jak ta podwyżka wpłynie na budżety rodzin - mówił Andrzej Skowron, radny miejski.

Radny zwrócił jeszcze uwagę, że oprócz tej podwyżki mieszkańcy zapłacą więcej za wodę, ścieki i prawdopodobnie za wywóz śmieci oraz za ciepło. Dlatego zaproponował przeprowadzenie szczegółowej analizy, która sprawdziłaby wszystkie elementy obciążenia budżetów rodzin.

Nie będzie odczuwalna

Według Tadeusza Witka, naczelnika Wydziału Finansowego Urzędu Miasta mieszkańcy tego podatku jednak nie odczują. Zwrócił też uwagę, że jeżeli podatek nie będzie podwyższony, na coś zabraknie pieniędzy.

Pojawiły się jeszcze zastrzeżenia w związku z faktem, że miasto co roku wprowadza stawki maksymalne, czyli najwyższe ustalone przez resort finansów. Prezydent zwrócił jednak uwagę, że miasta otrzymują jedynie pewne wytyczne od ministra finansów. Miasto może ustalić stawkę blisko granicy wyznaczonej przez ministerstwo lub nie uchwalać żadnej podwyżki. Jeżeli więc ustalone zostaną mniejsze stawki od maksymalnych, są one traktowane jak ulgi podatkowe. A różnica w kolejnym roku będzie musiała i tak być załatana.

- Są gminy i miasta, które ustalają stawki podatkowe w przybliżeniu do tych wyznaczonych przez ministerstwo. Wtedy tej różnicy podatkowej nie ma. My jednak ustalamy mniejsze stawki, co resort finansów traktuje jako ulgi podatkowe. W związku z tym musimy pisać sprawozdanie, minister je przyjmuje i stwierdza, że tyle ulg udzieliliśmy - mówi prezydent Mielca, Janusz Chodorowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie