Włoskie eko-kosmetyki

Włoszki od dawna słyną z tego, ze potrafią dbać o urodę. Lśniąca cera, zdrowy wygląd, świetnie dopasowany makijaż, a do kompletu - dobrze skrojone kreacje. Co sprawia, że wyglądają tak wspaniale? Jedni mówią o wrodzonym wdzięku, gracji i temperamencie, inni - o zdrowej, śródziemnomorskiej diecie, czy właściwej pielęgnacji urody.

Omnia Botanica - tak nazywa się nowa seria włoskich kosmetyków do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. Serie tworzą preparaty wyłącznie roślinne, bez dodatku chemicznych dodatków poprawiających kolor, czy zapach.

- Zapotrzebowanie na tego typu kosmetyki stale rośnie - podkreśla Andrzej Uryga, szef handlowy Drogerii Natura. - Choć w Polsce moda na zdrowy styl życia nie jest jeszcze tak rozpowszechniona jak we Francji, Anglii, czy Włoszech, to także u nas widać wyraźną tendencję do zwrotu w stronę eko-trendu. Decyduje o tym przede wszystkim bezpieczeństwo kosmetyków, które nie powodują uczuleń.

Co można znaleźć w tych naturalnych preparatach? To łupiny orzecha w peelingu do twarzy, albo wyciągi z malwy i prawoślazu zastosowane w żelu do mycia twarzy. Włosom przetłuszczającym pomoże dodatek łopianu i pokrzywy - obie rośliny działają bakteriobójczo. Z kolei dla włosów delikatnych i łamliwych wskazana jest kuracja na bazie prosa i ziarna pszenicy. Lukrecja i kocanka to rośliny wykorzystane w kremach do cery suchej i dojrzałej. Żel pod oczy wzbogacony wyciągiem chabru i kocanki hamuje utratę wody, działa ochronnie i nawilżająco. Lukrecja dodana do kremu nawilżającego łagodzi podrażnienia, zmniejsza przekrwienie skóry, wyciąg z echinacei i dzięgla obecny w kremie do cery dojrzałej łagodzi zwiotczenia, niweluje pierwsze zmarszczki, wzmacnia i ujędrnia naskórek.

Choćby raz na jakiś czas warto dać skórze odpocząć do chemii oraz sztucznych aromatów i sięgnąć po kosmetyki prosto z natury.