W poniedziałek w mieleckim Szpitalu Powiatowym zmarł mały chłopczyk. Na Oddział Dziecięcy trafił w bardzo ciężkim stanie. Reanimacja dziecka trwała około godziny. Lekarze i pielęgniarki robili wszystko aby uratować malucha.
Najgorsza odmiana
Chłopczyk był już we wstrząsie, gdy dotarł na oddział. Wystąpiły u niego wykrzepienia wewnątrznaczyniowe, miał też zmiany krwotoczne na skórze, był oziębiony i blady. Niestety chłopczyk miał najgroźniejszą odmianę sepsy, zwaną neisseria. Śmiertelność przy tym typie choroby jest bardzo wysoka, wynosi aż 85 procent.
- Staraliśmy się jak tylko mogliśmy. Zrobiliśmy wszystko, co w ludzkiej mocy, aby uratować chłopczyka. Zastosowaliśmy m.in. leki krążeniowe, sterydy, heparynę, antybiotyki, jednak organizm dziecka nie reagował. Próbowaliśmy je także ratować z pomocą osocza, płynów infuzyjnych i tlenu, ale nic z tego jednak nie wynikało.
Nastąpiło zatrzymanie akcji serca. W związku z tym wraz z anestezjologiem przez praktycznie godzinę reanimowaliśmy bardzo chore dziecko. Wszystko na nic - mówi zrozpaczona Beata Piotrowska, ordynator Oddziału Dziecięcego w mieleckim szpitalu.
Atakuje mało odpornych
Mielecka placówka zastosowała odpowiednie środki ostrożności w związku z faktem, że chłopczyka zaatakowała ta choroba. Każdy, kto zetknął się z chłopcem otrzymał odpowiedni antybiotyk. Szpital powiadomił również lekarzy rodzinnych oraz Sanepid o pojawieniu się sepsy.
- W tej chwili poszukujemy nosiciela choroby. Nie jest jednak tak, że rodzina dziecka czy właśnie nosiciel są zagrożeni. Choroba jest groźna dla osób z wyraźnym spadkiem odporności, luką immunologiczną organizmu, co zdarza się rzadko. U osób dorosłych kontakt z bakterią może się nawet ujawnić tylko jako ból gardła, nie musi od razu dojść do posocznicy. Wdrożyliśmy wszystkie procedury profilaktyczne, aby wykluczyć niebezpieczeństwo - mówi jeszcze ordynator Oddziału Dziecięcego.".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?