Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Chodorowski współpracował z SB?

Norbert ZIĘTAL
Janusz Chodorowski, prezydent miasta, zaprzecza, że zwerbowała go bezpieka.
Janusz Chodorowski, prezydent miasta, zaprzecza, że zwerbowała go bezpieka. K. Łokaj
Z akt Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że prezydent Mielca to "Felek", tajny współpracownik peerelowskiej bezpieki.

Janusz Chodorowski, prezydent Mielca, został zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie "Felek" - wynika z materiałów archiwalnych. Prezydent zdecydowanie zaprzecza, aby został zwerbowany przez bezpiekę.

Instytut Pamięci Narodowej uzupełnił katalogi o zawartość teczek 508 publicznych osób. Są to dane członków zarządów województw, prezydentów miast oraz części burmistrzów. Katalogi są dostępne w Internecie, na oficjalnej stronie IPN.

- Z uwagi na czaso- i pracochłonność kwerend nie ma możliwości opublikowania jednorazowo pełnego zbioru samorządowców, wskazanych w ustawie. Teraz zostały opublikowane dane 508 osób. W następnych edycjach, jeszcze w tym roku, będą dane pozostałych burmistrzów, wójtów i członków zarządów powiatów - mówi Andrzej Arseniuk, rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej.

TO ON JEST "FELKIEM"?

Z udostępnionych dokumentów wynika, że prezydent Mielca Janusz Chodorowski 13 czerwca 1985 roku został zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa jako kandydat na współpracownika, a następnie, 24 czerwca 1985 roku, jako tajny współpracownik "Felek". Miał go zwerbować wydział II WUSW w Rzeszowie, czyli kontrwywiad. Rok później Chodorowski został dopuszczony do wiadomości stanowiących tajemnicę państwową, na co również zachował się dokument.

NIECH MNIE ZLUSTRUJĄ

- Jest to nieprawda. Nigdy nie byłem agentem Służby Bezpieczeństwa. Miałem jedną rozmowę z tymi funkcjonariuszami. Było to przed planowanym wylotem do Hiszpanii w celu rozmów o zakupach samolotów casa. Po rozmowie z SB uznałem, że lepiej będzie zrezygnować z wyjazdu niż pójść na współpracę - mówi prezydent Chodorowski.

Dodaje, że w złożonym obowiązkowym oświadczeniu lustracyjnym napisał, iż nie był współpracownikiem SB. I nadal to podtrzymuje.

- Zorientuję się u prawników, jakie są możliwości oczyszczenia się z zarzutów. Niewykluczone, że złożę wniosek o autolustrację - mówi Chodorowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie